Inter 2-1 Bolonia

4 października 2008 | 20:19 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Relacje3 min. czytania

Zwycięstwem 2-1 zakończył się dzisiejszy mecz Interu Mediolan przeciwko Bolonii w 6. kolejce Serie A. Bramki na wagę zwycięstwa dla Interu zdobyli Ibrahimović oraz Adriano z rzutu karnego. Gol Szweda był niezwykłej urody, ponieważ "Ibracadabrra" pokonał bramkarza rywali piętką z woleja.

Mecz z Bolonią miał być dla Interu spotkaniem, w którym uda się poukładać sytuację po dwóch ostatnich meczach bez zwycięstwa. Jose Mourinho z wielkim szacunkiem wypowiadał się przed meczem o rywalach, lecz jak to zwykle bywa w przypadku Portugalczyka, inny rezultat jak zwycięstwo w tym meczu go nie interesował. W składzie Interu na ten mecz zabrakło tym razem Cambiasso, który rozpoczął mecz od ławki rezerwowych, w środku obrony wobec absencji Burdisso i Materazziego zagrał Rivas z Cordobą. Istotną zmianą było również ustawienie. Tym razem Inter zagrał w formacji 4-4-2, lecz jak twierdzi sam Portugalczyk, między 4-3-3 a 4-4-2 różnica wynosi "kilka metrów".

Pierwsza połowa to kilka ataków Interu i dosyć odważna gra Bolonii, która mając w pamięci zwycięstwo nad Milanem chciała powtórzyć wynik sprzed kilku kolejek i sprawić kolejną niespodziankę na Meazzai. W 25 minucie na lewej flance piłkę przejął Adriano, minął jednego rywala a następnie dośrodkował piłkę w pole karne gdzie tyłem do bramki lecącą piłkę piętką do siatki skierował Ibrahimović. Niezwykły gol Szweda dał Interowi zasłużone prowadzenie. Bramka nieco ożywiła dotychczas spokojnie i wolno grający Inter, lecz do przerwy wynik 1-0 się utrzymał.

Po zmianie stron gra Interu wyglądała podobnie, podopieczni Mourinho starali się podwyższyć prowadzenie. W 50 minucie bramkę z rzutu karnego zdobył Brazylijczyk Adriano, który wykorzystał jedenastkę podyktowaną za zagranie piłki ręką w polu karnym jednego z zawodników gości. Radość z dwubramkowego prowadzenia Interu nie trwała jednak zbyt długo, ponieważ już 6 minut później fatalny błąd popełnił Javier Zanetti wraz z Ivanem Cordobą, panowie nie zrozumieli się w polu karnym Interu oddając piłkę Grekowi Morasowi, który dał nadzieję gościom na osiągnięcie korzystnego rezultatu. Po stracie gola Inter nieco "siadł" i dopiero końcówka w której Nerazzurri zmarnowali kilka dogodnych szans wyglądała lepiej. Szansę debiutu w zespole Interu otrzymał Victor Nsofor Obinna, który zmieniał Quaresmę, który był najczęściej faulowanym piłkarzem Interu w tym meczu. Niestety meczu do końca nie dograł Rivas, który na noszach opuścił boisko. Kontuzja jaką prawdopodobnie doznał Kolumbijczyk zdaje się być groźna, co jest niepokojące biorąc pod uwagę osłabienia Interu w linii obrony.

W ostatniej minucie 100% szansę na bramkę zmarnował Ibrahmović, który mając obok siebie nie krytego Obinnę zdecydował się na płaski strzał o centymetry obok słupka. Inter zasłużenie zwyciężył dziś 2-1, lecz gra Interu wciąż nie jest do końca taka na jaką czekamy. Inter wraca mimo wszystko na fotel lidera i kolejny mecz Nerazzurri rozegrają dopiero za 2 tygodnie ze wzlędu na przerwę na mecze reprezentacyjne.

Inter 2-1 Bolonia (HT: 1-0)
strzelcy: Ibrahimovic 25, Adriano 50 (k) , Moras 56.

Inter: 12 Julio Cesar; 13 Maicon, 2 Cordoba, 24 Rivas (19 Cambiasso 73), 4 Zanetti; 77 Quaresma (21 Obinna 88), 14 Vieira, 20 Muntari, 33 Mancini (5 Stankovic 74); 10 Adriano, 8 Ibrahimovic.

ławka: 1 Toldo, 9 Cruz, 25 Samuel, 36 Bolzoni.
trener: José Mourinho.

Bolonia: 1 Antonioli; 2 Marchini (77 Coelho 79), 19 Terzi, 18 Moras, 10 Bombardini; 26 Mudingayi, 5 Volpi (41 Marazzina 64); 20 Adailton (21 Zenoni 63), 4 Amoroso, 7 Valiani; 9 Di Vaio.

ławka: 15 Colombo, 6 Britos, 8 Mingazzini, 23 Lanna.
trener: Daniele Arrigoni.

sędzia: Maurizio Ciampi (Rome).

kartki: Cordoba 36, Quaresma 57, Marchini 69, Moras 80.

Źródło: inter.it

Komentarze: 0


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich