J.Cesar: Strzał Messiego wydawał się nieosiągalny

Na oficjalnej stronie Interu pojawił się zapis rozmowy z Julio Cesarem. Znakomity poprzednik Samira Handanovicia wspominał swój czas spędzony w czarno - niebieskich barwach, największe sukcesy i najbardziej efektowne parady w swoim wykonaniu.

- Będąc Interistą, ciężko jest opisać radość jaką czujesz, kiedy wygrywasz w tych barwach. Wyjątkowe uczucie, którym mogłem dzielić się ze wszystkimi kibicami Interu. Jestem jednym z nich. 

- Najlepszym momentem było zdobycie potrójnej korony. Mam świadomość, ze moja odpowiedź nikogo nie zaskoczyła, ale ten moment był absolutnie unikalny i niesamowity. Nie chodzi o sam moment podniesienia trofeum. Przez cały sezon towarzyszył nam specjalny rodzaj energii. Mieliśmy poczucie, że razem możemy dokonać czegoś wyjątkowego, i tak właśnie się stało.

- Oprócz tych wszystkich zwycięstw i chwil radości dzielonych z kolegami z drużyny, chciałbym powrócić również do mojego pożegnania, kiedy mogłem podziękować fanom za te siedem wspólnie spędzonych lat. Nie każdy ma możliwość bycia częścią tej rodziny. Jestem niezwykle wdzięczny Interowi i wszystkim, którzy mnie wspierali.

- Grałem z wieloma wspaniałymi zawodnikami i spotkałem wielu wspaniałych ludzi. Jeżeli miałbym wskazać tego jednego, mój wybór padłby na Maicona. Był fantastycznym graczem na boisku i wspaniałym przyjacielem. 

- Moje trzy najlepsze interwencje w barwach Interu? Najlepszą była obrona strzału Messiego na Camp Nou. Wydawało się to niemal niemożliwe, ponieważ piłka było już prawie za mnę, kiedy do niej ruszałem. Na drugim miejscu umieściłbym interwencję w finale Ligi Mistrzów, kiedy zatrzymałem Thomasa Mullera. Wyróżniam też moją obronę strzału Aquilaniego podczas meczu z Romą w Serie A.

Źródło: inter.it