Nieoficjalnie: Gabriel Brazao wybrał Inter
18 stycznia 2019 | 12:43 Redaktor: 
Błażej Małolepszy Kategoria:Transfery
Media na Półwyspie Apenińskim są wyjątkowo zgodne ws. klubowej przyszłości Gabriela Brazao. Nastolatek z Brazylii zostanie nowym bramkarzem Interu Mediolan, lecz pierwsze półrocze spędzi na wypożyczeniu w Chievo Werona. Koszty transferu plus ewentualne bonusy mają zamknąć się w 3 mln euro.
Zainteresowanie bramkarzem Cruzeiro wyrażały m.in. Arsenal i Manchester United, lecz zawodnik zdecydował się na kierunek włoski. Dziennikarze są przekonani, że transakcja została już zamknięta, a wszystkie strony czekają z oficjalnym potwierdzeniem, aż do zakończenia młodzieżowego Copa America, który trwa obecnie w Chile.
Dotychczasowe losy 18-latka do złudzenia przypominają przebeig kariery Julio Cesara. Czy młodzian pójdzie w ślady wielkiego poprzednika i stanie się godnym następcą Samira Handanovicia? Czekamy na Wasze opinie.
Źródło: różne
Ippon 18 stycznia 2019 | 13:13
Dobrze z oczów mu się patrzy. Jak ktoś będzie oglądał mecze z jego udziałem to niech mu się przygląda a później opiszę szerzej umiejętności. Bo na dobrą sprawę wszyscy są na tak bo cena 3 mln. Cena na pewno jakimś wielkim wyznacznikiem nie jest, bo bramkarzy jest dużo a klubów mało. Real za łunina dał około 10.
inter00 18 stycznia 2019 | 14:07
Powinien spędzić nawet więcej czasu bo Samir jeszcze u nas trochę pogra
davi23 18 stycznia 2019 | 15:28
Tylko czas zweryfikuje jego umiejętności bo potencjal zapewne jest. Powodzenia a my czekamy. Akurat z Brazylii wychodzą spoko bramkarze.
Hagaen 18 stycznia 2019 | 19:42
Na pewno ktoś kto zna temat musiał go obserwować, jakiś potencjał na pewno więc jest i sobą reprezentuje. Niech się rozwija, ja tam się cieszę, bo z nazwisk, które były do kupna realnie byśmy nikogo takiego sensownego w sensownych pieniądzach nie mieli.
Van Dall 19 stycznia 2019 | 01:53
18-letni dzieciak z rezerw Cruzeiro. Oczywiście fajnie by było, jak by wypalił, ale patrząc realnie na zaistnienie w Interze ma mniej niż 1% szans.
Darkos 19 stycznia 2019 | 12:35
Oby to nie był kolejny Gabi-głąb...
Reklama