Wanda w TikiTaka: Mauro był zrozpaczony

18 lutego 2019 | 07:35 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Ogólna2 min. czytania

Wczoraj wieczorem Wanda Icardi tradycyjnie wzięła udział w programie TikiTaka, w którym poruszona została sprawa odebrania mu opaski kapitańskiej. Oto co mówiła żona zawodnika i jednocześnie jego agentka. Podczas rozmowy polały się łzy.

- Mauro był zrozpaczony z powodu utraty opaski kapitana. Niektórym się wydaje, że to nie ma znaczenia, ale dla Mauro to było jak zabranie nogi. On nosi tę koszulkę z dumą i jeśli w przeszłości podejmowano decyzje o pieniądzach lub miłości do tej koszulki, wybierał zawsze koszulkę. Nie mamy zamiarów odchodzić.

- Nie było żadnego ostrzeżenia, zawsze mam kontakt z Interem, mam numer do klubu na szybkim wybieraniu i o decyzji odnośnie odebrania opaski dowiedziałam się z Twittera. Miałam trzygodzinne spotkanie z wysoko postawionymi osobami w klubie i mi o tym nic nie powiedzieli.

- Mauro zdobył w tych barwach 120 bramek i kiedy nikt nie wierzył, był pierwszym który podniósł piłkę i wezwał wszystkich do ataku, ponieważ wierzy w tę drużynę. Jesteśmy rodziną Interu, bez względu czy jest to na boisku cz nie.

- Nigdy nie mieliśmy wątpliwości, że wejdziemy do gry. Zawsze byłam żoną kapitana, ale zawsze matką fanów Interu. To był trudny tydzień, jedno z naszych dzieci miało ospę wietrzną, ale na szczęście ojciec Mauro był w mieście.

Na temat ataku kamieniem:

- Wczoraj rano obudziłam się jak zwykle i jechałam z dziećmi na sesję treningową i na szczęście incydent miał miejsce w rejonie gdzie są kamery bezpieczeństwa. Byłam w szoku, zadzwoniłam do Interu i pięć minut później zadzwonił do mnie Giuseppe Marotta. Byli bardzo pomocni.

- Inter to moja rodzina i kiedy doszło do incydentu z kamieniem, pierwszymi ludźmi do których zadzwoniłam był Inter. Mauro spał, ponieważ miał trening po południu, więc nie wiedziałam do kogo jeszcze dzwonić. Jesteśmy w Mediolanie z powodu Interu.

Po decyzji z opaską, do Icardich osobiście zadzwonił Massimo Moratti:

- Był bardzo miły, dziękuję mu. Mauro był bardzo zdenerwowany, był w fatalnym stanie. Kiedy jest zdenerwowany milknie, stara się być silny. Zapytałam Morattiego czy mógłby pomóc Mauro ponownie zagrać, bo to dla niego tak wiele znaczy. Naszą intencją nie jest odchodzić z Interu, wcale nie.


Źródło: football italia

Polecane newsy

Komentarze: 12

ester

ester

18 lutego 2019 | 07:46

Genialny ruch działaczy, sytuacja zmienia się o 180stopni i to klub teraz dyktuje warunki.

inter00

inter00

18 lutego 2019 | 08:05

Zimno do dupy zajrzało

wróbel1908

wróbel1908

18 lutego 2019 | 08:26

Jej taktyka się posypala to gra teraz wielce pokrzywdzoną ja w jej płacz nawet nie wierzę.

Wisnia_pl

Wisnia_pl

18 lutego 2019 | 08:30

Kuźwa. Menager piłkarza co płacze podczas wywiadu. Płacze jak odbiera się opaskę kapitańską jego zawodnikowi. Co to telenowela Brazylijska

Kiksu

Kiksu

18 lutego 2019 | 08:33

Dobra gierka z jej strony ale już wszycy to znają i teraz mauro musi pokazać klasę na treningach później dopiero w meczu

castillo20

castillo20

18 lutego 2019 | 08:42

Kibic od kamienia może być z siebie dumny. To był kamień milowy :p

superofca

superofca

18 lutego 2019 | 10:07

Żal

hawk247

hawk247

18 lutego 2019 | 12:49

Niech skończą ten cały bullshit i wszystko ma wrócić do normy. Chętnie o wszystkim zapomnę a Mauro może dostać opaskę za parę miesięcy z powrotem bo tulko jego widzę teraz jako Il Capitano, z całym szacunkiem do Handy.

turbocygan

turbocygan

18 lutego 2019 | 13:10

Ocho, wielka matka rodziny Interu się narodziła xD tępa łycha obnosi się jak żona dona mafii, a prawda jest taka, że przez jej nieprofesjonalizm została sprowadzona do parteru i teraz płacze xD

Darkos

Darkos

18 lutego 2019 | 13:19

A więc nagle nigdzie nie odchodzi? Nigdy nie chciał odchodzić? Oj Wanda Wanda... Teraz jak nie masz żadnych atutów w ręku to jesteś po prostu żałosna. Oby to była lekcja dla Mauro. Koniec pitolenia i brać się do roboty!

dukacik

dukacik

18 lutego 2019 | 16:44

Co za glupia s...a Nie idzie po mysli to sie pogubila co robic. Zobaczcie w tym filmiku jak kreci oczami, unika bezposredniego kontaktu wzrokowego. Klamie, wymusza placz na sobie samej. Na litosc ich wezme pewnie sobie mysli. WON Z KLUBU razem z tym uposledzonym mezem.

HeyaMakumba

HeyaMakumba

18 lutego 2019 | 17:48

"Zawsze byłam żoną kapitana, ale zawsze matką fanów Interu." że co kurwa ????!!!! Nie mogę jej już słuchać, nie wiem jak ludzie w klubie jeszcze mogą z nią rozmawiać w ogóle.


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich