Państwo Icardi wygwizdani: Najemnicy bez godności

Jak informowaliśmy wczoraj, na meczu z Sampdorią na trybunach pojawił się Mauro Icardi ze swoją żoną Wandą, jednak nie zostali oni ciepło przyjęci przez znaczną część kibiców. Mówiąc wprost: zostali wygwizdani.

Informacja z Curva Nord dla tej uroczej pary była prosta: Wynocha z Interu najemnicy.

Wcześniej Spalletti powiedział:

- Podobało mi się, że Mauro przyszedł z Wandą na stadion. Jeszcze bardziej podobałoby mi się, gdyby przyszedł do szatni świętować z kolegami tę wygraną. Trzeba żyć z zespołem i mieć radość z wykonywanej pracy oraz bycia w tej grupie.

Wanda odpowiedziała, że powodem dla którego Icardi nie zjawił się w szatni były powody bezpieczeństwa.

- Powiedziano nam abyśmy opuścili stadion z powodów bezpieczeństwa.

Trudno zrozumieć to tłumaczenie, ponieważ jeżeli gdzieś na stadionie jest bezpiecznie , to właśnie w szatni zawodników.

Oto co oficjalnie na temat sprawy mówi Curva Nord:

- Inter i jego ludzie nie zasługują na pewne zachowania i graczy którzy co sześć miesięcy kasują pieniądze nie respektując swojej umowy i ich improwizowani agenci, którzy wciągają klub w nędzne kontrowersje godne południowo-amerykańskich telenowel. Nie możemy być cicho, kiedy drużyna reprezentowana jest przez najemników bez godności. W Interze nie ma miejsca dla piłkarzy, którzy nie chcą tu być.

Źródło: gds/cm