Benitez: Nie miałem zawodników, wygrywałem puchary
Rafa Benitez znajduje się ostatnio w ogniu krytyki. Postanowił bronić swoje metody szkoleniowe w rozmowie z hiszpańskim dziennikiem AS. Jako przykład dobrze prowadzonego zespołu podał swoją wersję Interu Mediolan.
- Nie mogę się zgodzić, że moje metody nie działają - rozpoczął rozmowę.
- W Interze wygrałem dwa trofea, chociaż nie dostałem żadnego z obiecanych zawodników. Mieliśmy tylko Coutinho, który był wtedy jeszcze dzieciakiem.
- W Realu Madryt zakwalifikowaliśmy się do ćwierćfinałów, byliśmy tylko dwa punkty za Barceloną, która miała zaległy mecz i cztery za Atletico. To nie jest problem wygrywać, wygrywaliśmy, ale czasami nie pozwalają ci na to ludzie - podsumował.
Benitez prowadzi obecnie Newcastle United, zajmuje 13 miejsce w tabeli. Z Interem wygrał w sezonie 2010/11 Superpuchar Włoch i Klubowe Mistrzostwa Świata.
Źródło: sempreinter.com
Adriano19f
27 lutego 2019 | 09:55
Sezonu dobry ale Rafa miał do dyspozycji gwiazdy, z tym składem spal zdobył by scudetto
timon
27 lutego 2019 | 10:58
Adriano hahahahaha
Kevin
27 lutego 2019 | 12:50
Gość rozpiepszyl drużynę mistrzowską, kiedy dostał klub po Mou. Przegryw i tyle
Morfo
27 lutego 2019 | 12:55
Dostał samograja i gada jaki on nie jest świetny.
Jovetić10
27 lutego 2019 | 13:54
On ciągle pieprzy o tych dwóch wygranych trofeach, jakby wygrał conajmniej Scudetto i Coppa Italia xD
superofca
27 lutego 2019 | 18:56
Mistrzostwo Świata i Superpuchar, a nie jakieś tam champions league, czy scudetto. Rafa Wielki, po prostu nie znamy się na futbolu. Fakt, że nie dostał nikogo nowego, musiał biedak Eto'o i Milito grać, Mottą i Sneijderem. No ale dzielny Rafa się nie dał i aż dwa trofea zdobył. W Realu też się nie poznali, no bo jak doszedł z Realem do ćwierćfinału, to po co dalej grać? Wiadomo, że Real najlepszy był wtedy, a liga była kupiona. Jose to może Rafie buty czyścić, razem z Pepem zresztą. Rafa mistrz!
HeyaMakumba
27 lutego 2019 | 18:56
Niby tak ale trochę racji ma. Nie dostał żadnego samograja ani mistrzowskiej drużyny. Dostał rozpłakany i zaszlochany oraz zajeżdżony skład po Mourinho. Wtedy tylko On rozumiał, że musimy iść dalej podczas gdy nawet Matrix zamiast grać siedział zapłakany i wpatrzony w zdjęcie Mou w szatni.
aspirynaA
27 lutego 2019 | 21:09
po Liverpollu pasmo samych porażek.
Dawidow
28 lutego 2019 | 02:24
Umówmy się, że Klubowe Mistrzostwa Świata ciężko jest przegrać
Reklama