CdS: Spalletti odejdzie niezależnie od wyników
Porażka z Cagliari nie przejdzie bez echa. Dziś w Appiano Gentile czeka piłkarzy rozmowa wychowawcza z Luciano Spallettim.
Spalletti, Ausilio, Marotta, Gardini. Można powiedzieć same istotne osoby w sztabie zarządzającym podjechały dziś do Appiano by spotkać się z zespołem i dać sygnał, że takie porażki jak w sobotę nie mogą mieć miejsca. Trzecie miejsce na koniec sezonu jest zagrożone, a patrząc w tej chwili na tabelę to zostało utracone na rzecz Milanu.
Dziś w Corriere dello Sport mowa jest o przyszłości Luciano Spallettiego. Do tej pory szedł przekaz, że klub ufa trenerowi i w niego wierzy oraz chciałby z nim dalej współpracować....ale miejsce w Champions League musi być. Przyjście Giuseppe Marotty i ostatnie wyniki zmieniły nieco optykę i teraz już coraz bardziej prawdopodobnym scenariuszem na koniec sezonu jest odejście Spallettiego, niezależnie od tego czy Inter awansuje do Champions League czy też nie. Co może przeważyć szalę na niekorzyść Luciano? Prawdopodobnie utrata kontroli nad atmosferą w szatni. Konflikty wewnątrz zespołu sprawiły, że Inter wiele stracił na przełomie 2018 i 2019 roku i właśnie to wpłynęło istotnie na grę i wyniki zespołu.
Źródło: cds/ inf.własna
inter00
4 marca 2019 | 13:59
Niestety ale to jest nieuniknione. Tylko żeby przyszedł ktoś z doświadczeniem, nie jakiś wynalazek
Van Dall
4 marca 2019 | 14:39
Spalletti już powinien być zwolniony.
Ptasiek86
4 marca 2019 | 15:00
Szanuję Spala jako człowieka i trenera ale niestety po sezonie musi odejść pewna formuła się wyczerpala,Marotta wymyśl coś chłopie bo serce boli patrząc na grę i wyniki
Maradon.
4 marca 2019 | 16:36
Powinien odejść już teraz, raz że efekt nowej miotły a dwa, że nowy trener już by się zapoznał z kadrą i sam ocenił co do jej przydatności.
superofca
4 marca 2019 | 20:52
Dzisiaj widać, że Łysy miał pod górkę z kilku powodów więcej niż się początkowo wydawało ale nie widzę go dalej u nas na ławce. Fenomenalny finisz i awans co najmniej do półfinału LE mogłyby to zmienić ale to już chyba pobite gary.
Reklama