Joao Mario przeprosił
Wszyscy kibice Interu pamiętają, jak niepochlebnie o klubie z Mediolanu wyrażał się Joao Mario, podczas swojego wypożyczenia do West Hamu. Po jego powrocie nikt nie wyobrażał sobie, że Portugalczyk wyjdzie na boisko pod Spallettim. Stało się inaczej, a pomocnik postanowił w końcu wyjaśnić zaległe sprawy.
- To oczywiste, że jest mi przykro - rozpoczął rozmowę z dziennikarzami - Każdy uczy się na błędach, a tamto było moim błędem. Mam szacunek do drużyny jaką jest Inter, która wiele oddała za mój podpis, dostałem drugą szansę i jestem z tego powodu szczęśliwy.
- Fani Interu bywają okrutni. Bywałem dla nich zarówno idolem, jak i złym graczem. Będzie świetnie, jeśli znajdę jakiś balans pomiędzy.
- Kiedy byłem w Anglii, trybuny były zbyt ciche. Wolę ogień naszych fanów - dodał, chwaląc kibiców Interu.
Z wywiadu jasno wynika jedno. Niejeden piłkarz Interu mógłby się nauczyć od Joao Mario, jak wrócić skutecznie do składu.
Źródło: squawka.com
Oraxor
7 marca 2019 | 01:33
To teraz czas na Icardiego. xd
SINDBADSZYDERCA
7 marca 2019 | 07:59
Przeprosił po roku....Maurito ma czas...;D
inter00
7 marca 2019 | 09:31
Lepiej późno niż wcale
Lombardo
7 marca 2019 | 18:07
Jak powiedzial Gasperini Inter nie wybacza.
Skoro taki D'Ambrosio bywal opluwany a przyszedl tu za kilka mln to co dopiero klubowy rekord transferowy, ktory poziomem nadaje sie do Lazio niestety.
Reklama