Hutter: Teraz wystarczy nam nawet remis
Trener Eintrachtu nie ukrywał zadowolenia z rezultatu spotkania z Nerazzurri. Na konferencji pomeczowej skomentował też swój pobyt na trybunach i karny, którego sędzia nie przyznał jego drużynie.
- Jeśli przeanalizujemy dokładnie mecz, mogę powiedzieć, że najważniejsze było zachowanie czystego konta. Chcielismy strzelić, ale to było poza naszymi możliwościami. Inter rozpoczął mocno, straciliśmy skupienie, ale zmieniłem kilka rzeczy po przerwie i było zdecydowanie lepiej.
- Czułem, że tam powinien być karny, po sytuacji z Sebastienem Hallerem, a Martin Hinteregger miał świetną okazję sam na sam z Samirem Handanoviciem.
- Zostałem odesłany na trybuny za swoje zachowanie, które mi również się nie podobało, więc to było w porządku. Wymyśliłem świetne rozwiazanie patrząc na mecz z wysokości, z takiego dystansu pojawiają się wartościowe idee.
- Rezultat pozostawia kwestię awansu otwartą, teraz wystarczy nam nawet remis. Inter będzie chciał wygrać w swojej twierdzy i będą faworytami, ale w drugiej połowie pokazaliśmy, że jesteśmy na ich poziomie i tym pewniejsi pojedziemy na San Siro.
- Nie wiem czy będzie gotowy na czas, teraz nie powiem więcej o jego sytuacji - odparł, zapytany o Rebicia - Nie strzeliliśmy, ale to była zasługa świetnej obrony Interu, przez to są trudnym przeciwnikiem.
Źródło: football-italia.net
claudio
8 marca 2019 | 13:11
Przecież byli tacy pewni siebie już przed pierwszym meczem.
maestro84
8 marca 2019 | 13:59
Nie wiem czy to była słuszna decyzja jechać tam po bezbramkowy remis. W fazie pucharowej zawsze warto postarać sie o wyjazdowego gola, a o nie stracenie to lepiej grać u siebie. No chyba, że Spal uznał iż sam Politano i tak nic z przodu nie zdziała, mając za partnerów supersnajpera Lautaro, bezformiastego Perisicia i hamulcowego Valero.
kretos
8 marca 2019 | 14:21
maestro84
a powiedz kogo innego miał wystawić ? :D bo ja nie za bardzo widziałem jakąkolwiek alternatywe dla tych zawodników
Darkos
8 marca 2019 | 14:52
Bezbramkowy remis faktycznie nie jest jakimś zajebistym wynikiem. Musimy bramkę strzelić u siebie tak czy siak żeby awansować, a wystarczy jeden błąd i gol przeciwnika i już dwa gole muszą być u nas... Przy braku napastników i pomocników to może być misja niemożliwa.
Lambert
8 marca 2019 | 14:54
No to kurde w rewanżu wciśniemy jakimś cudem jedną, i autobus, który nam BARDZO wychodzi
ksiazewi
8 marca 2019 | 15:23
Ja nie rozumiem, dlaczego on trzymał na ławce Ranocchię. Powinien zagrać dwoma napastnikami. Z Andrzejem w formie, na pewno by coś ustrzelił :-D
Hagaen
9 marca 2019 | 17:11
Bieda z nędzą, ławkę mamy tak słabą, że na tym poprzestanę. Jednak myślę, że Lautaro teraz wsadzi coś.
Reklama