Nainggolan wróci na Genoę lub Atalantę?
Stan Radji Nainggolana poprawia się z dnia na dzień, jednak jego występ z Lazio wciąż stoi pod dużym znakiem zapytania. Nie wiadomo czy już teraz wybiegnie na murawę.
Zawodnik każdego dnia będzie miał zwiększane obciążenia treningowe, aby powrócić do pełni formy w możliwie najkrótszym czasie. Według Corriere dello Sport, jego powrót nie nastąpi już w najbliższą niedzielę, a dopiero 3 kwietnia w meczu przeciwko Genoi lub 7 kwietnia przeciwko Atalancie Bergamo.
W tej sytuacji rolę trequartisty po raz kolejny pełnić może Matias Vecino.
Źródło: cds
Ilfenomeno
27 marca 2019 | 09:36
Mógłby chociaż końcówkę sezonu mieć dobrą bo ten transfer na ten moment to farsa.
inter00
27 marca 2019 | 10:16
Lepiej żeby się wykurował. Vecino ostatnio gra całkiem nieźle wiec powinniśmy dać radę bez Ninjy
Darkos
27 marca 2019 | 10:48
Niech dobra chociaż kilka meczy żeby udało się go gdzieś sprzedać. Koleś więcej siedzi w gabinetach niż na boisku. 30+ milionów w błoto...
shakurspeare
27 marca 2019 | 11:23
Po kazdym meczu, 3 mecze przerwy. Ten to musi byc zmeczony.
Van Dall
27 marca 2019 | 13:45
Jak się pali fajki i przychodzi na trening prosto z całonocnej imprezy, to trudno o dobrą kondycję po 30-tce.
Jovetić10
27 marca 2019 | 14:04
Tak.
Maciej Markowski
27 marca 2019 | 15:01
Gdybyśmy wrócili wspomnieniami do momentu w którym informacja o transferze Nainggolana do Interu została podana do publicznej wiadomości to z pewnością każdy z nas przypomniałby sobie jaką radość odczuwał z faktu dołączenia do ekipy Nerazzurrich tak klasowego zawodnika. Myślę, że każdy z nas widział już oczami wyobraźni piękne gole zza pola karnego strzelane przez Belga przyodzianego w koszulkę naszej drużyny. Rzeczywistość pokazuje jednak, że w grze liczą się nie tylko walory sportowe, ale także zachowanie i styl życia zawodnika poza boiskiem. Przekonaliśmy się kiedyś o tym w przypadku Mario Balotellego, przekonaliśmy się i teraz w przypadku Radji. Pytanie pozostaje jedynie takie: na ile pozaboiskowe wybryki Nainggolana wpłynęły na częstotliwość występowania u niego kontuzji w trakcie bieżącego sezonu...
Hagaen
28 marca 2019 | 07:35
Macieju, myślę że mogły bardzo się przyczynić do ogólnego osłabienia organizmu, co za tym idzie kontuzji. To jest dopiero nieudany transfer, a nie Kondogbia czy Kovacić.
Reklama