Curva Nord komentuje pojednanie

W dniu wczorajszym informowaliśmy o oświadczeniu, w którym kibice z kolektywu Curva Nord jednoznacznie opowiedzieli się przeciwko Mauro Icardiemu. Kilka godzin po komunikacie "CN69" Luciano Spalletti ogłosił powołanie do wyjściowej jedenastki MI. Wiadomość ta spotkała się z reakcją ultrasów Interu, którzy odwiedzili Appiano Gentile i - mówiąc delikatnie - wyrazili swoje niezadowolenie z dotychczasowej postawy Mauro.

Kolejny dzień przyniósł nam nowy komunikat kibiców z północnej trybuny. Tifosi poddają pod wątpliwość szere intencje obu stron barykady.

- Kto nie ma klapek na oczach, szybko zrozumie, że chodzi o podbicie wartości rynkowej tego piłkarza, a nie o faktycznie zbliżenie go do drużyny. Obecność gracza o sprawdzonych i niezaprzeczalnych atrybutach technicznych może nas przybliżyć do celu, jakim jest na koniec sezonu miejsce premiowane grą w Lidze Mistrzów. Jednakże efekt, jaki przewidujemy, będzie odwrotny niżeli prawdziwe zjednoczenie się środowiska - czytamy na stronie Curva Nord.

Autorzy oświadczenia odnieśli się także do negatywnych komentarzy i krytyki, z którą musieli się wczoraj zmierzyć, opowiadając się przeciwko snajperowi Nerazzurri: Nikt tak jak Curva Nord nie ma w sercu przyszłości Interu. Ci, którzy nas krytykują, niech pamiętają o tym, że nasza historia to 50 lat choreografii, starć, dopingu, poświęceń i masa przejechanych kilometrów za naszą drużyną. 

Źródło: curvanordmilano.net