Lautaro: Marzę o Scudetto z Interem
Okładkę dzisiejszego wydania La Gazzetta dello Sport ozdabia Lautaro Martinez, który zestawiony został z Cristiano Ronaldo. Czy przewidywania dziennikarzy się sprawdzą i Argentyńczyk zostanie bohaterem wieczornej rywalizacji?
Młody napastnik udzielił długiego wywiadu na łamach różowej gazety. Poniżej kilka ciekawszych fragmentów z tej rozmowy.
Rywalizacja z Icardim:
- Sporo rozmawialiśmy w ostatnim czasie. Powtarzałem Mauro, jak ważny jest dla drużyny, ale mówiłem również, że problemy między dyrektorami, a jego żoną i agentką powinny być rozwiązywane bezpośrednio między nimi. Zespół nie powinien być zaangażowany, ponieważ to nie nasza wina, byliśmy na marginesie całej sytuacji. Jesteśmy w pełni świadomi, że rywalizujemy o jedno miejsce w wyjściowej jedenastce. Dobrze dogadujemy się poza boiskiem, ale podczas treningu, każdy walczy o swoje.
Derby d'Italia:
- Przystępujemy do dzisiejszej rywalizacji w dobrej formie, nawet lepszej, niż sugerowałyby ostatnie wyniki. Punt przeciwko Romie był ważny dla osiągnięcia naszego celu, nie wolno nam zawieść. Musimy zagrać podobnie, jak w starciu z Milanem. Patrząc na różnicę punktową, można by pomyśleć, że dzieli nas przepaść, ale jesteśmy wielkim klubem. Moim marzeniem jest zdobycie scudetto w barwach Interu.
Rozczarowania w pucharach:
- Same słowa nie wystarczą, aby osiągnąć swoje cele, potrzeba czegoś więcej. Spodziewałem się, że zajdziemy dalej w Pucharze Włoch i w Europie. Zaliczyliśmy naprawdę mocny start w Lidze Mistrzów, a następnie odbiliśmy się od ściany. Pokładałem wielkie nadzieje w Lidze Europy, lecz przegraliśmy mecz u siebie. Wszyscy byliśmy smutni i rozczarowani.
Trudne początki:
- Przybyłem z Racingu, gdzie grałem przez cały czas, a tutaj przyszło mi rywalizować z ikoną klubu, jaką jest Mauro Icardi. Miałem świadomość, że ciężko będzie o regularne występy, a gra w duecie była mało prawdopodobna. Po wpisie mojego ojca (obrażającym Spallettiego), zadzwoniłem do niego, nakrzyczałem i stwierdziłem, że nie powinien pozwalać sobie na tego typu zachowania. Wszyscy popełniają błędy, a on był profesjonalnym piłkarzem, więc zrozumiał. Usunął tweeta, ale było już za późno. Przeprosił mnie, a ja zadzwoniłem do trenera, aby przekazać przeprosiny. Spotkałem się z Javierem Zanettim oraz trenerem Spallettim i wszystko zostało wyjaśnione.
Transfer Dybali:
- Paulo jest graczem z najwyższej półki, więc każdy chciałby grać obok niego, ponieważ on pomaga stawać się lepszym graczem i zdobywać więcej bramek. Nie powiedziałbym, że zmieniłem styl swojej gry we Włoszech, ale raczej dodałem kilka aspektów. Spalletti zawsze chętnie udziela mi wskazówek odnośnie techniki i kontroli piłki. Stwierdził, że jest pod wrażeniem tago, jak szybko się uczę.
Walka o Ligę Mistrzów:
- Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie odegram większą rolę w Champions League. Zawsze staram się wyznaczać cele krótkoterminowe i startować do rozgrywek z myślą o końcowym zwycięstwie. Jeżeli będziesz myślał o zajęciu drugiego miejsca, nigdy nie wygrasz.
Źródło: La Gazzetta dello Sport
inter00
27 kwietnia 2019 | 12:20
Mądry i fajnie się rozwija, Za 2 lata jak wszystko pójdzie dobrze to będzie napastnikiem klasy Mauro
wróbel1908
27 kwietnia 2019 | 13:16
Czasami na plecach kogoś znanego rodzinka chce się lansować Toro szybko usadził ojczulka niestety Maurito z żoną tego nie potrafił/nie chciał zrobić.
Reklama