Wanda: Nasze zdjęcia? To praca, sztuka...

Podobnie jak Cassano, do studia programu TikiTaka zajrzała wczoraj Wanda Icardi. Nie zabrakło wypowiedzi na temat jej męża, Mauro Icardiego, meczu z Udine oraz innych spraw związanych z nią i byłym kapitanem Interu.

- Mauro ma posiniaczoną stopę, dwie minuty leżał na trawie. Jeśli to nie jest karny, to ja... Dlaczego nie poszli sprawdzić tego w VAR? Czy sędziowie VAT nie mogli zwrócić sędziemu głównemu, by przyjrzał się temu faulowi? - mówiła o kontrowersyjnej sytuacji z meczu, pokazując w telefonie zdjęcie nogi napastnika Interu.

Zapytana o niedawną sesję zdjęciową z mężem, odparła:

- Praca, sztuka, piękny mężczyzna. Dzięki Bogu, że mogłam to zrobić, bo gdyby to było z modelem, doznałabym zawału serca. Problemem jest kolor, bo zdjęcia są czarno-białe. Musicie znaleźć różnicę między tymi, którzy opowiadają o swoim życiu w social mediach, a tymi co robią to w ramach pracy. Zarówno ja, jak i Mauro w ten sposób pracujemy. Zostały dwa do opublikowania.

Jeden z gości tłumaczył, że nie był to trafiony moment do publikowania takich półnagich zdjęć.

- To praca, nie wybieram momentu kiedy publikuję. Dlaczego macie z tym problem? Mauro nie ma z tym problemu. Każdy w swojej karierze robi to, co uważa.

Źródło: fcinternews