Awans wart 50 milionów euro

Miliony z Ligi Mistrzów zawsze oddzielały arystokrację futbolu od proletariatu. Czy Inter kolejny sezon zawita do elity? Pokażą to kolejne trzy mecze. Zobaczmy jednak, ile znaczyć będzie ten awans.

W gabinetach księgowych Interu zapewne wszyscy trzymają kciuki dobre wyniki Interu w ostatnich trzech meczach. A może lepiej brzmi trzech finałach, cytując Radję Nainggolana. Liga Mistrzów oprócz prestiżu, możliwości pokazania się we wtorkowe i środowe wieczory na tle najlepszych europejskich drużyn, to przede wszystkim duże pieniądze. Ich obecność w kasie klubowej lub ich brak, może znacząco wpływać na decyzje klubu dotyczące wydatków.

W poprzednim sezonie Inter zanotował prawie 300 milionów euro przychodu. W tym, biorąc pod uwagę wpływy w kwocie około 50 milionów z UEFA, przychody przekroczą 350 milionów euro. Czyli już nie tak daleko do 411 milionów, jakie w sezonie 2017-2018 zanotował Juventus przed "erą Ronaldo". Drugi z rzędu sezon w Lidze Mistrzów, pozwoli Interowi łatwiej spełnić warunki finansowego fair play i czuć się swobodniej na rynku transferowym..., a może wystarczy też na zmianę trenera? Wiadomo, że wymiana szkoleniowca to zawsze ogromne koszty. Tutaj jest właśnie paradoks, że gdyby Spalletti nie awansował do Champions League, należałoby go zwolnić. Brak awansu to brak dodatkowych pieniędzy, zwolnienie i zatrudnienie nowego trenera to dodatkowe wydatki. Błędne koło. Z finansowego punktu widzenia, lepiej byłoby awansować i... zatrzymać Spallettiego. Ciekawi jesteśmy, co zrobi Inter. Czy mimo zrealizowania celu, jakim był awans do tych rozgrywek, zostawi na stanowisku swojego trenera? Historia zna już przypadki, gdy Fabio Capello zwolniony został z Realu zaraz po zdobyciu Mistrzostwa Hiszpanii.

Dla porównania Atalanta Bergamo, która w ostatnich kolejkach idzie jak burza, może w Lidze Mistrzów zarobić około 30 milionów euro. Swoje mecze czarno-niebiescy musieliby jednak rozgrywać w Sassuolo na Mapei Stadium. Owe 30 milionów to byłby jednak spory procent z ich przychodów, które obecnie wynosiły około 80 milionów euro.

Źródło: gds