Inter i Atalanta na pole position, ale co gdy...?
Dla większości zespołów Serie A, do końca rozgrywek pozostały już tylko dwa mecze. Nie dla Interu i Chievo, które zmierzą się dzisiejszego wieczoru. To bardzo ważne spotkanie w kontekście walki o Champions League. Zobaczmy co minimalnie musi zrobić Inter w ostatnich 3 spotkaniach Serie A, by ponownie dostać się do Ligi Mistrzów.
Inter i Atalanta mają wszystko w swoich... nogach. Nerazzurri z Mediolanu potrzebują 6 punktów, zaś ci z Bergamo już tylko 4. Jeżeli tak się stanie, że te dwie ekipy zdobędą wymaganą liczbę punktów, temat będzie zamknięty. Będzie pozamiatane. Muszą więc wywalczyć 69 i 68 punktów. Jeżeli zejdą poniżej 68, wówczas wiele może się zmienić. Mógłby dopaść nas Milan lub Roma. Do głosu mogłyby nawet dojść rozstrzygnięcia bezpośrednie.
W przypadku konfrontacji z Milanem, Inter byłby górą ponieważ wygrał dwa mecze derbowe. Z Romą padły dwa remisy, jednak zasada przewagi bramek strzelanych na wyjeździe dałaby Interowi "zwycięstwo". Gdyby o miejsce 4. przyszło nam się mierzyć w pojedynku na bezpośrednie starcie z Atalantą, to awans przypadłby ekipie Gasperiniego (remis i porażka Interu).
Źródło: gds
KawaOpole
13 maja 2019 | 11:34
Dziś 3 pkt w Napoli może jeden a na koniec 3 z Empoli nie ma opcji żeby nie ugrali
Van Dall
13 maja 2019 | 12:15
Nie raz i nie dwa traciliśmy punkty z klubami z dna tabeli, więc opcję są różne. 4 punkty w trzech meczach mnie nie zdziwią.
Niko
13 maja 2019 | 14:00
nie zdziwie sie jak dzis bedzie remis, za tydzien wygrana w Neapolu, a na koniec przegraja xd
didinho
13 maja 2019 | 16:09
A Empoli trzy mecze pod rząd wygrali i to nie byle z kim bo też z fiorentiną i sampdorią
aspirynaA
13 maja 2019 | 16:17
Niby prościzna, ale i tak się denerwuję:/
superofca
13 maja 2019 | 17:18
Weźcie pod uwagę, że wszystkim ekipom zależy na wywaleniu Interu z CL. To uruchomiło by spiralę transferową, począwszy od Genui i Werony, a na Turynie skończywszy.
Dominik
13 maja 2019 | 19:55
"zasada przewagi bramek strzelanych na wyjeździe" nie obowiązuje w tabeli Serie A, dlatego z Romą mamy bilans remisowy (1:1 i 2:2). Tak samo byłoby w przypadku zwycięstwa u siebie 2:1 i porażki na wyjeździe 2:3. Prowadzimy z nimi za to różnicą bramek w przekroju całego sezonu.
Lombardo
13 maja 2019 | 23:44
Nasi rywale nie wygraja wszystkiego do konca. Napewno nie Milan I nie Roma a takze Atalanta nie ogra Juve, ktore nie moze sie co kolejke blaznic.
Reklama