Spalletti: Empoli? Wygrana albo śmierć

Inter był dziś przynajmniej o klasę słabszy od Napoli, więc Luciano Spalletti nawet nie silił się na szukanie tanich wymówek. Szkoleniowiec Interu skupił się raczej na ostatniej kolejce i decydującej batalii z ekipą Empoli.

- Dobrze zaczęliśmy mecz, ale później popełniliśmy techniczne błędy z tyły, czyli tam, skąd przyszedł pierwszy gol. Od tego momentu nie rozgrywaliśmy już dobrze, nie potrafiliśmy znaleźć właściwych kanałów, a rywale cały czas naciskali. Zagraliśmy gorzej, niż w innych meczach.

- Porażka z Napoli może się przydarzyć, chociaż nie taka, ale kolejny mecz będzie prawdziwym finałem. Nie wolno nam się pomylić. W ostatnich tygodniach notowaliśmy niezłe występy. Nie zawsze osiągaliśmy wyniki, na które zasługiwaliśmy. Dziś wieczorem próbowałem zagrać na dwójkę napastników, ale mają bardzo podobne cechy i niewiele można było wskórać. 

- Bywałem już w podobnych sytuacjach. Musimy zachować czyste głowy, dokonać odpowiednich ocen. Zaliczyliśmy słaby występ. Zawodnicy byli rozczarowani, ponieważ wiedzieli, że to nie była dobra gra. Los nadal jest jednak w naszych rękach i musimy rozegrać dobry mecz finałowy. Empoli zagra o swoje, a Milan musi pokonać SPAL, co też nie jest takie oczywiste.

- Ostatni mecz ma fundamentalne znaczenie. Zwyciężaj albo giń. Musimy pokazać charakter, czystą głowę i umiejętności. Musimy powrócić do Ligi Mistrzów. 

Źródło: Sky Sport Italia