Inter - Empoli statystycznie
O być albo nie być Interu w Lidze Mistrzów zadecyduje ostatni mecz sezonu. Rywal? Walczące o utrzymanie Empoli, a więc teoretycznie łatwe zadanie. Niestety postawa podopiecznych Luciano Spallettiego w ostatnich tygodniach doprowadziła do tego, że kibice muszą drżeć o rezultat rywalizacji z potencjalnym spadkowiczem.
Nie zamierzamy jednak siać defetyzmu. Paniczny strach przed ligowym słabeuszem? Sorry, ale mówimy o rywalizacji Interu z Empoli na Stadio Giuseppe Meazza. Być może przyjdzie mi słono zapłacić za zbytnią pewność siebie, ale Nerazzurri muszą zwyciężyć i jestem przekonany, że tego dokonają. Inny scenariusz nie wchodzi w grę.
Statystyki nie grają, lecz postanowiłem nieco pogrzebać w tabelkach, aby dodatkowo umocnić się w przekonaniu o słuszności swojej tezy. Samospełniające się przepowiednia i te sprawy...
Co mówią liczby? Początki rywalizacji obu ekip sięgają sezonu 1983/84 (wygrana Interu w Coppa Italia). Dotychczas rozegrano 35 spotkań, w których 28 razy wygrywali Nerazzurri, 4 razy padał remis, a 3 wygrane zanotowało Empoli. Bilans bramkowy to 68 do 23 na korzyść Interu.
Inter pozostaje niepokonany w starciach z Empoli od 13 spotkań (12 wygranych i 1 remis). Ostatnia domowa (jedyna) porażka miała jeszcze wcześniej, a dokładnie w styczniu 2004 roku, kiedy katem Nerazzurrich okazał się słynny Tommaso Rocchi.
Największą zmorą Azzurrich był dotychczas Mauro Icardi, który sześciokrotnie pokonywał już golkiperów Empoli. Czy jest zatem lepszy moment na przełamanie fatalnej passy bez trafienia z gry?
Źródło: inf.własna
Larry
23 maja 2019 | 09:00
Ciekawe, czy z kimkolwiek mamy lepszy bilans...
master
23 maja 2019 | 11:09
boję się tylko dwóch rzeczy:
1/ indywidualnego błędu (niczym Asamoah z PSV czy DeVrij z Eintrahtem, dwa kluczowe błędy sezonu moim zdaniem),
2/ że Łysy zmieni ustawienie jeżeli będziemy prowadzić 1-0 na bardziej defensywne.
HeyaMakumba
23 maja 2019 | 12:01
Na pewno się cofniemy przy prowadzeniu, a wtedy zawsze wpada jakiś farfocel ...
Reklama