Zakład o Icardiego?
Sezon jeszcze się nie skończył, ale machina już ruszyła. Niebawem coś w Interze się skończy, a coś się zacznie... Istnieje wiele niewiadomych. Jedną z nich jest przyszłość (anty)bohatera ostatnich miesięcy.
Rachunek sumienia
Mauro Icardi w dobrym tempie zmierzał w kierunku szczytu swojej kariery. Nikt jednak nie spodziewał się, że w tej dość prostej wędrówce, trafi na lawinę, która zepchnie go kilka kilometrów w dół. Taką siłę ma niesportowe zachowanie, lekceważenie i krytyka.
Trudno jednak nie krytykować zachowania Argentyńczyka, który w ciągu miesiąca:
- był nieskuteczny,
- nie zareagował na komentarze żony odnośnie kolegów z drużyny,
- stracił zaufanie grupy i trenera,
- nie pogodził się z utratą opaski kapitana,
- odmówił wyjazdu do Wiednia na mecz Ligi Europy z Rapidem,
- prawdopodobnie symulował kontuzję,
- pozwalał żonie oczerniać drużynę,
- swoimi działaniami ponownie zyskał wrogów wśród kibiców,
- nie wspierał drużyny podczas meczów,
- stracił formę,
- obniżył wartość rynkową.
Dużo jak na jeden miesiąc... Nikt nie spodziewał się tego po byłym kapitanie i idolu wielu Nerazzurrich.
Teorie spiskowe
Wymienione działania napastnika doprowadziły do wysnucia pewnych wniosków. Na przykład:
- jest skłócony z Chorwatami, czego dowodem ma być brak współpracy na boisku,
- ma konflikt z Luciano Spallettim,
- akcja buntu była zaplanowana, by obniżyć wartość rynkową i tym samym szerzej otworzyć drzwi do nowego klubu,
- koledzy z drużyny odwrócili się od niego,
- Wanda prowadzi rozmowy na temat transferu,
- jeśli Spalletti zostanie, Icardi opuści Inter.
... i tak dalej.
Na ten moment nie wiemy, co dokładnie działo się, bądź dzieje, w szatni Interu. Możemy jedynie domyślać się i sugerować informacjami podawanym przez media. Nie trzeba być jednak geniuszem, by wiedzieć, że nic nie umknie dziennikarzom, a do każdego ruchu i wypowiedzi można z łatwością dopisać historię. Pytanie - czy jest ona prawdziwa?
Usprawiedliwienie nieobecności
W trakcie nagonki, Icardi ukrył się w cieniu hejtu. Wyszedł z niego dwa razy, dodając posty za pośrednictwem mediów społecznościowych. Za pierwszym razem podkreślał, że kocha czarno-niebieskie barwy i jest z Interem. Po tych słowach Wanda Icardi zmieniła zdanie i w optymistyczny sposób wypowiadała się o klubie. Ba! Nawet z tej miłości do Interu, rozpłakała się na wizji. Jako agentka wielokrotnie mówiła, że jej mąż chce i pozostanie w Interze tak długo, jak to będzie możliwe. Mimo tego media nie ustępowały i udostępniały kolejne wiadomości o jego rzekomych rozmowach z innymi klubami. Państwo Icardi są bardzo wyczuleni na tego typu plotki, dlatego krytykowali pracę redaktorów za brak rzetelności. Kilka dni temu Argentyńczyk ponownie zabrał głos w swojej sprawie. Zapewniał, że chce zostać w Mediolanie, a informacje o jego transferze do Juventusu, podane przez La Gazzetta Dello Sport, są nieprawdziwe. Wielu jednak twierdzi inaczej.
A co jeśli...
... Icardi faktycznie ma rację i media kłamią? W to akurat jestem w stanie uwierzyć. Włosi traktują piłkę nożną jak religię. W Italii życie toczy się wokół futbolu. Polacy twardo chodzą po ziemi, natomiast nasi południowi koledzy bujają w obłokach. Dziś myślą tak, jutro inaczej. Dziś czytają jedno, jutro drugie. Im to absolutnie nie przeszkadza. Ważne, że coś się dzieje! A czy jest to prawdą, czy się z nią mija - nieistotne.
Nawarzyłeś piwa, to teraz je wypij
Grzeszków Icardiego nie da się wytłumaczyć. Mleko się rozlało i trzeba je posprzątać. Takowe próby zostały podjęte, bowiem:
- napastnik całkowicie odciął się od mediów, w tym mediów społecznościowych. Nie udzielał wywiadów, nie publikował zbyt wielu treści na Instagramie, czy Facebook'u. Nie prowadził dyskusji z kibicami i w spokoju przeżywał to, co działo się wokół jego osoby. Miało to na celu wyciszenie tematu, co w tym przypadku nie było łatwe.
- od 14 lutego przebywał w domu, gdzie teoretycznie był rehabilitowany. Wychodził jedynie na konsultacje lekarskie. Miał dużo czasu, by przemyśleć całą sytuację.
- jak temat nieco ucichł, wydał dość emocjonalne oświadczenie. Przez niektórych zostało odebrane jako pożegnanie, ale finalnie można je uznać za pewnego rodzaju próbę załagodzenia sytuacji.
- po długiej przerwie wrócił do treningów, na czym głównie się skupiał, nie pokazując się zbyt często na zdjęciach.
- Wanda zrozumiała, że powiedziała w telewizji o kilka zdań za dużo, więc w kolejnych odcinkach Tiki Taki zmieniała obraz sytuacji, by nieco oczyścić atmosferę wokół męża.
- sprzeciwił się mediom, które oskarżył o podawanie nieprawdziwych informacji. Być może właśnie dlatego nie chce udzielać wywiadów, ponieważ jest skłócony z dziennikarzami.
- nawet jeśli są jakieś zgrzyty w szatni, to Icardi akceptuje obecność kolegów i trenera. Można przepuszczać, że relacje nie są takie złe, skoro cała drużyna może wspólnie celebrować zdobycie bramki, a szkoleniowiec przybija piątki. Być może oschłe, ale jednak. W końcu to tylko ich praca.
Każdy popełnia błędy. Nie ma ludzi nieomylnych. To, co się wydarzyło, nigdy nie zostanie zapomniane. Natomiast próby załagodzenia sytuacji, są całkiem dobre. W tym sezonie nie uda się jednak wszystkiego naprawić. Jeśli Icardi zostanie, będzie miał jeszcze okazję do poprawy swojego wizerunku wśród kibiców Nerazzurrich. Jeśli jednak dojdzie do jakiegoś transferu, na zawsze zostanie zapamiętany jako... tu niech każdy dopisze, co uważa za stosowne. Mnie nie wypada pisać.
STS - Stawiam Tobie Setkę
Szybka analiza: Conte jest jedną nogą w Interze, Spalletti (jeden z prowokatorów?) praktycznie pakuje walizki, być może z Luciano pożegnamy także jego ulubieńców, na przykład Perisicia (kolejnego prowokatora?)... Wówczas nastąpiłoby oczyszczenie otoczenia. Do tego rodzina Icardich kupiła nowy apartament w Mediolanie, Wanda unika tematu transferu, utrzymując, że Maurito zostanie w Interze. To samo twierdzi sam piłkarz. Z ekonomicznego punktu widzenia, transfer Argentyńczyka w tym momencie jest nieopłacalny. Poza tym, którz chciałby kupić zawodnika z taką agentką? No właśnie...
To co - zakładzik? Obstawiam, że Icardi zostanie w Interze. A Ty?
Rozgrzeszenie
Celem tego tekstu z pewnością nie było wcielenie się w rolę adwokata. W momencie, kiedy jesteśmy zasypywani plotkami, trudno odróżnić, co jest prawdą, a co fałszem. Absolutnie nie stoję po stronie piłkarza, bowiem to dobro drużyny jest najważniejsze. Icardi nabroił - tu nie ma wątpliwości. Natomiast klub nie pozbędzie się takiego napastnika za małe pieniądze, a w tym momencie uzyskanie wyższych kwot jest niemożliwe. Może i nie musimy obawiać się finansowego fair play, ale mimo wszystko każde euro się liczy. Temat autobiografii Icardiego przetrwaliśmy. Może i to naganne zachowanie z czasem ujdzie płazem.
Aneta Dorotkiewicz
Źródło: inf. własna
inter00
24 maja 2019 | 08:59
Fajny artykuł, jednak jak na moje Icardi i tak odejdzie
Maciej Pawul
24 maja 2019 | 09:39
Spoko Aneta, zakład przyjmuję:)
drakan83
24 maja 2019 | 09:47
Dobry artykuł...jeśli przyjdzie Lukaku, Mauro odejdzie. Natomiast mimo, że pewnie całe zło nie było po jego stronie tylko, to uważam, że powinien zostać sprzedany. Odmową gry i symulowaniem kontuzji pokazał się z najgorszej strony, zostawił klub na długi okres, nie wykonywał swoich obowiązków, bo patrzył tylko na siebie. Jest świetnym napastnikiem, ale zachował się nieprofesjonalnie, tak jak jego agent. Tak to się kończy, jak się też nie ma profesjonalnego agenta, tylko żonę się zatrudnia, która jest dobra w pozowaniu do półnagich zdjęć, ale niekoniecznie w byciu agentem piłkarskim.
Darkos
24 maja 2019 | 09:55
Wszystko zależy raczej od nowego (oby) trenera i tego czy widzi Ikara w drużynie. Ja nadal go widzę, chociaż pokazał w tym sezonie że kapitanem to on nie jest. Każdy robi błędy więc pytanie co on ma w głowie po tych swoich i czy chce tu grać.
Oba
24 maja 2019 | 10:04
Conte preferuje inny typ napastnika, a żeby spełnić jego oczekiwania trzeba będzie kogoś poświęcić. Za nikogo innego nie dostaniemy dużych pieniędzy, więc odejście Mauro jest bardzo prawdopodobne.
Sebastian Miakinik
24 maja 2019 | 10:09
Jakże łatwa jest sytuacja piłkarza w klubie takim jak Inter. Wystarczy trenera przeczekać, bo praca w Interze to kwintesencja powiedzenia, że rodzimy się z wyrokiem śmierci. .. Icardi zostanie uważam.
Van Dall
24 maja 2019 | 10:12
Na moje oko pół roku oglądania kopiącego się po czole Perisica w podstawie, kolejny "przejściowy" sezon i przedłużające się negocjacje kontraktowe wystarczyły, żeby puściły nerwy, a odebranie opaski bez wyraźnego uzasadnienia i przekazanie jej jednemu z jakby nie patrzeć jugoli przelało czarę goryczy. Jeśli Spalletti i wszyscy jego pupile nie wylecą, to Icardi niech lepiej szuka nowego klubu, bo ten konflikt inaczej się nie skończy.
mati12
24 maja 2019 | 10:50
A ja czekam na pierwszą wypowiedź Icara po ostatnim meczu co tu się odjebalo z tą opaską. Coś mi się wydaje że my kibice dużo rzeczy nie wiemy co tam w środku się dzieje
Błażej Małolepszy
24 maja 2019 | 10:52
Chętnie bym się założył, ale też czuję, że Mauro z nami zostanie.
Paweł Świnarski
24 maja 2019 | 10:54
Uważam, że odejdzie ale grać będzie na ofiarę wypychanego z Interu ;) (edycja 2019.05.24 10:55 / Paweł Świnarski)
ksiazewi
24 maja 2019 | 11:15
"I prefer not speak" :-)
HeyaMakumba
24 maja 2019 | 11:51
Przyjmuję zakład, uważam że Mauro zostanie sprzedany.
darren
24 maja 2019 | 12:32
Albo odejdzie do Juve albo zostanie.
SeaVent
24 maja 2019 | 14:50
@Van Dal zachowanie perisicia i trenera usprawiedliwia icardiego do robienia takich rzeczy? A co to on własnego rozumu nie ma? Dla mnoe jest tak samo skończony jak jugole i trener..podziękować i odbić.
wróbel1908
24 maja 2019 | 16:01
Dobry artykuł, co do Icardiego to wydaje mi się że zostanie sprzedany ale nie założył bym się o to :P.
damianekk1985
24 maja 2019 | 16:15
Van Dall jak można domniemać po Twojej wypowiedzi to Twój ukochany ma wydmuszkę zamiast mózgu ? Po co nawijasz temat Ivanka odwracając uwagę od Icara ? Każdy wie że Ivanek jest słaby i nikt nie rozumie czemu łysy go wystawia . Natomiast co do zachowania Icara to jest po prostu błaznowanie dziecinada brak wartości moralnych wobec klubu kibiców i kolegów z drużyny . Zastanów się czemu tak marginalna funkcję pełni w reprezentacji widać tam też go nie chcą . W poprzednich sezonach chodź mniejsza też była niesubordynacja z jego strony . Więc czas pożegnać błaznów jego wraz z Ivankiem i brać kogoś komu będzie się chciało grać dla tej koszulki .
Siwanasaki87
24 maja 2019 | 20:55
Przepraszam bardzo ale czy ta strona ma być poświęcona o newsy z klubu czy dziecinne zabawy? Bez sensu....
krychu339
24 maja 2019 | 21:07
Jak dobrze pamiętam, to Spalletiemu nie spodobało się, że Mauro stanął w obronie zawodników gdy ten ich krytykował po którymś kijowym meczu. Dla mnie Icar był dobrym kapitanem, zawsze dziękował za podania/asysty, po golu podbiegał do trybun/kibiców, nawet swoje lambo pomalował w barwy Interu, nie mam mu nic do zarzucenia.
Ewidentnie Lucek stanął po jednej stronie konfliktu w szatni, co nie powinno mieć miejsca. Poza tym wśród zawodników też panuje jakaś hierarchia, a Spall ją złamał. Dla mnie największą porażką tego sezonu jest właśnie trener, który nie wykonał progresu w grze drużyny, a jednocześnie zaostrzył wewnętrzne konflikty. Sunning niepotrzebnie przedłużało kontrakt Spalletiemu, bo poczuł się zbyt pewnie.
Ja się nie założę, ale chciałbym pozostania Icardiego.
banikowy
25 maja 2019 | 07:06
Także uważam że Icardi powinien zostać i jego odejście będzie strzałem w stopę pod względem sportowym a także finansowym. Tak faktycznie nic nie wiemy. Nie znamy sytuacji z szatni, jedyne co wiemy napewno to jak wyglądała współpraca pomiędzy drużyna a Icardim. W mojej ocenie, tak jak i większości nas tutaj, problemem są Chorwaci na czele z Perisiciem. Jedno trzeba powiedzieć napewno, o ile Brozovic jest u nas wartością dodatnia który nie ma odpowiedniego partnera na boisku o tyle Perisic jest obecnie na poziomie Monako, tj. Wielkie aspiracje i odwrotnie proporcjonalny wklad w zwycięstwa. W mojej ocenie trzeba czekać na finalnsezonu, zmienić trenera który jednak BARDZO nie pomógł, wręcz przeciwnie, dolał oliwy do ognia i jeszcze bardziej rozbił drużynę i wtedy podejmować decyzje znając budżet. Liczę że przyjdzie Conte i współpraca na linii trener - klub przyniesie owoce w postaci dobrej gry ale i porządku w szatni.
Reklama