Inter czeka na Wandę

Wanda Icardi wraca z 10-dniowego pobytu z Tajlandii, gdzie kręciła program dla argentyńskiej telewizji. Być może w przyszłym tygodniu dojdzie do spotkania z Giuseppe Marottą.

Inter czeka na spotkanie, ponieważ chce rozwiązać sprawę Icardiego. On oraz jego żona-agent liczą na pozostanie w klubie i wypełnienie kontraktu. Inter nie widzi takiej możliwości, ponieważ Antonio Conte nie chce ryzyka destabilizacji szatni, a takim ryzykiem jest obecność Icardiego w zespole.

Inter nie chce umawiać Icardiego z Conte, ponieważ chce rozwiązać sprawę już teraz. Nie zamierza wysyłać zawodnika do Lugano na początku lipca, gdzie mógłby na spokojnie porozmawiać z trenerem, a ten widząc gracza na treningach zdecydować o jego losie. Nerazzurri chcą szybkiego transferu także dlatego, że sprzedaż przed 30 czerwca pomoże rozwiązać problem zysków kapitałowych. Inter musi do końca czerwca uzyskać 40 milionów euro z transferów piłkarzy.

Można się domyślać, że Wanda jest gotowa na długie przeciąganie liny, bo czas gra na jej korzyść. Wciąż najbardziej rozsądną opcją wydaje się być wymiana Icardi - Dybala. Juventus ceni Icardiego i jego osoba pomogłaby im uzupełnić atak. Dybala nie jest przekonany do zamiany Turynu na Mediolan, ale być może obecność Conte pomogłaby mu w tej decyzji.

Roma to mniej realna opcja z kilku powodów, ale Inter i to bierze pod uwagę. Nerazzurri negocjują z Rzymianami w sprawie Dzeko. Giallorossi mieli zaoferować Interowi 30 milionów plus Dzeko za Icardiego, jednak dla Interu ta oferta jest stanowczo za niska. Problemem jest jednak także fakt braku gry Romy w Champions League, co odstrasza Icardiego od podjęcia decyzji o przeprowadzce do Rzymu, a także wpływa na możliwości finansowe Romy w kontekście kontraktu. Jesteśmy jednak przekonani, że gdyby Icardi zechciał grać dla Romy, środki na jego transfer by się w Rzymie znalazły.

Źródło: gds / inf.własna