Gdzie te transfery?! Cierpliwości
W starożytnym Rzymie domagano się igrzysk i chleba, obecnie kibice Interu coraz głośniej krzyczą o wielkie nazwiska i głośne transfery. Niestety fani powinni uzbroić się w cierpliwość, ponieważ do rozwikłania pozostało jeszcze kilka problemów.
Alessandro Antonello mówił ostatnio, że do końca czerwca kibice nie powinni spodziewać się żadnych wzmocnień. Po pierwsze, Inter najpierw musi kogoś sprzedać, aby ostatecznie zamknąć budżet za sezon 2018/19, a tym samym odblokować rynek transferowy. Konieczne zyski kapitałowe zostaną uzyskane najpewniej tradycyjnie przy pomocy młodszych graczy. Sporo mówi się chociażby o sprzedaży Zinho Vanheusdena do Standardu Liege za 20 mln euro.
Rozmów transferowych nie ułatwiają również inne okoliczności. Część zawodników uczestniczy w ważnych turniejach (Barella, Pellegrini), więc konkretów należy spodziewać się najwcześniej po zakończeniu rozgrywek. W wielu klubach trwa obecnie również zamieszanie w gabinetach szkoleniowych i dyrektorskich (Roma, Juventus), więc naprawdę trudno określić jaka przyszłość czeka poszczególnych graczy. Wizje transferowe będą zapewne dopiero klarować się w najbliższych tygodniach.
Zresztą bardzo podobna sytuacja ma miejsce w samym Interze. Włoskie media są przekonane, że kluczem do transferowej ofensywy Nerazzurrich byłoby odejście Mauro Icardiego. Antonio Conte nie chce współpracować z Argentyńczykiem, za to Maurizio Sarri nigdy nie ukrywał swojej słabości do napastnika Interu. Problem w tym, że główny zainteresowany podobno nie zamierza ruszać się w Mediolanu i jest gotów pozostać w klubie pomimo sprzeciwu Conte i Marotty.
Sytuacja jest patowa, więc zamiast liczyć na szczęśliwe zakończenie, klub musi myśleć nad wprowadzeniem w życie planu B. Tutaj najprawdopodobniej nie wystarczy tylko sprzedaż utalentowanej młodzieży (Pinamonti, Dimarco, Bastoni). Nieuniknione może okazać się pożegnanie ze znacznie bardziej uznanymi nazwiskami, a najczęściej wymieniane nazwiska to Perisić i Nainggolan.
Sytuacja nie jest więc taka prosta, jak może wydawać się na pierwszy rzut oka. Wzmocnienia są nieuniknione, lecz najpewniej przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać na konkretne działania. Na pewno, nie zabraknie jednak całej masy plotek, ploteczek i spekulacji.
Źródło: inf.własna
inter00
17 czerwca 2019 | 11:52
Wolałbym ich wcześniej, ale lepiej później niż wcale
Reklama