Antonio Pintus - sadystyczny sierżant

8 lipca 2019 | 14:01 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Ogólna2 min. czytania

Antonio Pintus dołączył do sztabu Antonio Conte tuż przed rozpoczęciem przygotowań do nowego sezonu. Włoch przeszedł do Interu z Realu Madryt. Kim jest nowy trener do przygotowania fizycznego?

Pintus pochodzi z Turynu i ma 56 lat. W swojej karierze przez ponad 8 lat (w czasie dwóch pobytów) pracował w Juventusie Turyn, ale dane mu było pracować także w innych ligach. Poznał ligę włoską (Palermo, Udinese), francuską (Monaco, Marsylia), angielską (Chelsea, West Ham) czy hiszpańską (Real). Pracował z wieloma dobrymi trenerami jak Vialli, Deschamps, Zidane czy Conte. W Realu pracował w czasie największych ostatnich sukcesów tego klubu, dbając o formę takich gwiazd jak Cristiano Ronaldo, Luka Modrić czy Marcelo.

Jego filozofia to umiejętne połączenie pracy z piłka i bez piłki.

- W niektórych krajach jak we Francji, wciąż sporo pracy wykonuje się przed sezonem. W Anglii czy we Włoszech, teraz stawia się głównie na pracę z piłką. Uważają, że to wystarczy by przygotować piłkarza. Prawda leży po środku, potrzeba zarówno pracy z piłką, jak i pracy bez piłki - tłumaczy.

Sierżant - jak nazywają go niektórzy nie rozstaje się z gwizdkiem i w klubowym dresie przypominać może nauczyciela od WF, to posiada liczne publikacje i częste zaproszenia na branżowe konferencje niczym profesor akademicki.
Fernando Morientes, kiedy przeszedł z Realu do Monaco, w ten sposób wspominał pracę z Pintusem:

- Jest miły, jest miły, ale też jest trochę sadystyczny. Moja waga zawsze wynosiła 83 kilogramy. Po trzech tygodniach pracy z nim, zszedłem do 79 kilogramów. Nigdy nie byłem tak głodny, jak podczas tamtego pobytu w Monaco.

Trening z piłką i "trening w meczu" to nie wszystko. Piłkarze Interu będą musieli się więc sporo napocić podczas najbliższego tygodnia, zwłaszcza że Antonio Conte zaplanował po dwa treningi dziennie, a temperatura w Lugano to obecnie około 28 stopni Celsjusza.

Źródło: gds / inf.własna

Polecane newsy

Komentarze: 16

Ilfenomeno

Ilfenomeno

8 lipca 2019 | 14:13

Może będzie to pierwszy sezon, gdy Inter nie spuchnie w styczniu?

HeyaMakumba

HeyaMakumba

8 lipca 2019 | 14:23

Haha no oby u nas to niespotykane zjawisko xD

Internazionalista

Internazionalista

8 lipca 2019 | 14:27

mam nadzieje ze w koncu nadeszly czasy kiedy te panienki zaczna zapieprzac a nie zdychac po 40 minutach truchtu

castillo20

castillo20

8 lipca 2019 | 15:53

Dla mnie info mega ważne. Od lat mamy problemy z kondycją.

superdoktorgazeta

superdoktorgazeta

8 lipca 2019 | 16:08

To Brozo chyba zacznie 20 km na mecz biegać

nwk

nwk

8 lipca 2019 | 16:12

Tylko żeby nie przegiąć w drugą stronę i nie zakończyło się plagą kontuzji.

Kryzysy w styczniu mają podłoże psychologiczne nie fizyczne.

Van Dall

Van Dall

8 lipca 2019 | 16:16

Przypomnijcie mi, kiedy taktyka polegająca na katowaniu zawodników treningami bez piłki sprawdziła się w Interze. My nie potrzebujemy "sadystycznego sierżanta" tylko magika od przygotowania mentalnego i motywacji.

W Madrycie za Pintusem zdaje się nie płaczą.

damianekk1985

damianekk1985

8 lipca 2019 | 17:50

Van Dall może nie płaczą ale spędził tam 6 sezonów a w tym czasie kilka pucharów zdobyli jejku jakim Ty musisz być nieszczęśliwym człowiekiem aż mi Ciebie żal

SeaVent

SeaVent

8 lipca 2019 | 19:04

Van Dall trochę w tym racji masz...lecz inter wybrał inną drogę wywalą tych co tą postawę mentalną i motywację psują czyli ikar (super i oby) i ninja belg (trochę szkoda) a z resztą jakoś.sobie poradzą :) nie bajaj "skośnoocy" jak to ich nazwałeś mają głowy do kręcenia chabaniny i jam nie w tym sezonie to w następnym coś ugramy taką mam nadzieję i ze swojej steony tyle daję tym panom.

master

master

8 lipca 2019 | 19:06

to nie jest tak, że nasze wpadki w poprzednich latach były wynikiem wyłącznie fizycznym lub mentalnym, zawsze muszą działać ze sobą dwie te sprawy. Jak można grać do listopada niczym jeden z głównych kandydatów do Scudetto po czym następuję zapaść... była to główna bolączka jaką miałem ze Spalettim, miał przyjść poprawić sprawę w środku sezonu i tego nie zrobił.

Z drugiej beczki, to, że teraz biegają, nie oznacza, że nie robili tego w latach poprzednich... naturalnym jest moim zdaniem odpowiednie przygotowanie w okresie lipiec-sierpień, nawet kosztem dwóch kolejnych m-cy i ewentualnych wpadek na koszt niesamowitego kopa w II fazie sezonu.

Może Pan Pintus wie lepiej ile należy biegać i w jaki sposób niż wiedział to poprzedni fachowiec od przygotowania fizycznego. Nie brałbym tutaj wypowiedzi Pana Morientesa jako kluczowej, ponieważ możliwe, że wcześniej opierał grę na talencie a nie na sprawności fizycznej, która u piłkarzy zawsze powinna być na jak najwyższym poziomie. Nie każdy będzie wyglądał jak Perisić, no ale z drugiej strony nie można też wyglądać jak Recoba.

Van Dall

Van Dall

8 lipca 2019 | 19:12

SeaVent, żeby winę za wszystkie nasze problemy - głównie mentalne - z utrzymaniem formy w ostatnich latać zrzucać na Icardiego i Nainggolana, to naprawdę trzeba mieć coś z głową.

maciosincho

maciosincho

8 lipca 2019 | 20:34

Nie wiem w którym meczu mieliśmy problem z kondycją ale może jestem laikiem i nie znam się na fachu. Problem był z ławka w ostatnim sezonie mamy za wąską kadrę. Teraz zrobili transfery które wynoszą nas na co najmniej poziom wyżej ale czekam na wzmocnienie 1,2 bądź 3 jeszcze

shakurspeare

shakurspeare

8 lipca 2019 | 22:09

To teraz z borhy niech zrobi inieste

erixon

erixon

9 lipca 2019 | 01:52

U Conte się zapierdala. W Chelsea niektórzy potem łapali kontuzje mięśniowe, ale nie było obijania. W tym aspekcie Conte na pewno mocno poprawi zespół

Van Dall

Van Dall

9 lipca 2019 | 08:22

Jeśli z naszą żenująco wąską kadrą niektórzy będą łapać kontuzje mięśniowe, to rzeczywiście możemy mówić o poprawie xd

superofca

superofca

9 lipca 2019 | 20:14

Właśnie o takich kontuzjach z Pintusem powinniśmy zapomnieć, po to go ściągnęli aby zespół przez cały sezon był w pełnej formie fizycznej. To wybitny fachowiec, chociaż ja nie uważam, że kondycyjnie odstawaliśmy od reszty świata. Za to właśnie kontuzji było w minionym sezonie bardzo dużo. Pintus ma nas przygotować do gry co trzy dni. Rygor treningowy ma służyć właśnie temu aby piłkarz po meczu mógł się zregenerować w kilkanaście godzin, a nie 2-3 dni. To jest piekielnie trudne, to właśnie ma dać nam kilka procent więcej sił, które mają z kolei przełożyć się na kilka pkt więcej, odwrócenie losów spotkania itd.


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich