Icardi trenował w Appiano

16 lipca 2019 | 13:01 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Ogólna1 min. czytania

Mauro Icardi pojawił się dzisiaj w Appiano Gentile, lecz jego pobyt ograniczył się wyłącznie do treningu i natychmiast po jego zakończeniu, opuścił ośrodek treningowy.

Icardi przyjechał do Appiano swoim niebieskim Lamborghini i spędził tam 1 godzinę i 37 minut. Wyjechał jeszcze zanim przyjechali tam inni zawodnicy Interu (poza Stefanem De Vrijem).

Napastnik nie został włączony do kadry Interu, która dziś poleci do Azji. Pozostając we Włoszech, będzie trenował pod okiem indywidualnego trenera.

Źródło: sky

Polecane newsy

Komentarze: 11

szpula

szpula

16 lipca 2019 | 13:10

Ważne żeby cokolwiek trenował, bo z akcji to on chyba jedną bramkę w tym rok ustrzelił a lada chwila i piłkarski świat zapomni o nim jak on Neymarze, Adriano czy Ronaldinho :(

wróbel1908

wróbel1908

16 lipca 2019 | 13:18

Czyżby nie chciał się spotkać z resztą drużyny? Z lidera spadł na pozycję outsidera jak życie potrafi być przewrotne.

Maciej Pawul

Maciej Pawul

16 lipca 2019 | 13:36

@szpula z gry? W październiku 2018..

Matt1

Matt1

16 lipca 2019 | 14:06

a po co ma sie spotykac z reszta druzyny jak wszyscy sie od niego odwrocili? Wina lezy po obu stronach, ale moim zdaniem Zarzad popelnil blad odsuwajac go od druzyny i naglasniajac sprawe. Chcieli go sprzedac, mogli to zrobic w inny sposob. A tak nikt go nie kupi, a my i tak stracimy na tym sporo hajsu. No i kariera samegi pilkarza stoi pod znakiem zapytania.. Inter lubi zrazac do siebie pilkarzy, czyt. Vieri, oraz pozbywac sie lekka reka jak chocby wczesniej Pirlo, Seedorfa łatwo sprzedanych (edycja 2019.07.16 14:09 / Matt1)

wróbel1908

wróbel1908

16 lipca 2019 | 14:15

Zgodzę się że zarząd powinien to rozegrać bardziej za zamkniętymi drzwiami ale z Wandą która wszystko wywlekała na wierzch może się tego nie dało zrobić. Twierdzisz że się od niego odwrócili bez powodu by tego nie zrobili może mają w pamięci jak go potrzebowali w LE to się na nich wypiął

Chrisu

Chrisu

16 lipca 2019 | 14:34

Cyrk! nic więcej, ale ciekawie będzie go oglądać w innym klubie :)

Darkos

Darkos

16 lipca 2019 | 15:29

Akurat w wypychaniu zawodników z klubu na siłę mamy duże doświadczenie. Nie twierdze po czyjej stronie jest wina, bo zwykle jest w połowie drogi. Ale sposób w jaki to robimy jest już mocno żenujący i stratny dla obu stron. My tracimy kasę i czas, Ikar reputację i zainteresowanie.

ester

ester

16 lipca 2019 | 22:44

Weźcie pod uwagę to, że może normalnie w świecie chcą go wypchnąć aby tylko odszedł w miarę za rozsądną cenę i tyle. Czy doniesienia prasowe mówią prawdę ? ciężko stwierdzić ale wygląda to tak , że pogodzili się z odejściem Icara za śmieszne pieniądze lub pozostaniem w klubie kokosa. Coś musiało przeważyć. Wiem , że jest wiele teorii ale Icardi zachowywał się jak cwaniak , który myślał , że bez niego Inter nie istnieje a tu niespodzianka. Wychodzi trochę nieudolnie ale ile Inter stracił siana na niewypały ? myślę , że strata za Icardiego jest wliczona i kości zostały rzucone. Podejrzewam , że przeważył mecz w LE jak odmówił wyjazdu choć wiemy , że wcześniej też były kontrowersje. Wieczne teksty Wandy , książka Icardiego , jakaś akcja z koszulką chyba była jak się mylę to sorry ale był w centrum. Sportowej jakości nie można odmówić ale nie tacy odchodzili. Sytuacja nie do odratowania. Fakt , że jest takie małe zainteresowanie zawodnikiem tej klasy też o czymś świadczy.

damianekk1985

damianekk1985

17 lipca 2019 | 05:34

To chyba żart jeśli ktoś uważa że wina leży po obu stronach. Zawinił nie raz i tyle , może zrobił rachunek sumienia ale najwidoczniej trener nie chce rozwalania drużyny więc woli pozbyć się jednej gwiazdeczki . Kiedyś tak było z Ibra oby wyszło nam w ten sam sposób

Van Dall

Van Dall

17 lipca 2019 | 08:55

No tak, jak klauni z curvy zabierają koszulkę jakiemuś dzieciakowi i odrzucają Icardiemu, to też jest wina Mauro XD

Maciej Pawul

Maciej Pawul

17 lipca 2019 | 12:11

Po latach z takich historii pamięta się słowa klucze. Z koszulką trudno ocenić jak to wtedy było, fakty są takie, że jakaś (czy ta sama?) przyleciała z trybun z powrotem na boisko. Mauro rozgrzał wkrótce Mediolan biografią w wieku 23 lat (słynny fragment o zabijaniu kibiców przez kryminalistów z Argentyny). Ani publikacja kontrowersyjnych treści, ani historia z udziałem dziecka (odrzucenie koszulki) nie powinny były się wydarzyć, a już na pewno nie kapitanowi Interu.


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich