Subiektywne wnioski po sparingu z Juventusem
Za nami kolejny sprawdzian Interu Mediolan prowadzonego przez Antonio Conte. Oto jakie wnioski można wyciągnąć po tym spotkaniu.
Sensi włoskim Iniestą?
Stefano Sensi w kolejnym meczu pokazuje, że choć jego transfer nie wprowadził w ekstazę żadnego kibica Interu, to on swoją grą w nadchodzącym sezonie może mocno podbić swoje notowania. Swoją aparycją i sposobem poruszania się po boisku przypomina nieco dwóch "mikrusów", którzy swego czasu brylowali w Barcelonie: Xaviego i Iniesty. Spotkanie z Juventusem pokazało, że młody Włoch jest na dobrej drodze, by namieszać.
Brak napastników jest widoczny
Na ten moment Inter po dwóch meczach w ICC ma na koncie jedno trafienie. Jedno trafienie, które sprawia że najlepszym strzelcem Interu w tym turnieju jest aktualnie...Matthjis De Ligt. Sebastiano Esposito oraz Ivan Perisić nie dali rady zrobić dzisiaj wyraźnej różnicy, choć trzeba przyznać, że się starali.
Maszyna ruszyła?
O ile po meczu z Manchesterem United można było mieć pewne obawy, czy Inter będzie miał czego szukać w tym sezonie w Champions League, to spotkanie z Juventusem tchnęło sporo nadziei w serca kibiców Interu. Nerazzurri w pierwszej połowie pokazali dobrą grę i zespół jakby zaczął zdradzać pierwsze symptomy adaptowania się do wizji gry Antonio Conte. Było w tym meczu kilka ciekawych zespołowych akcji, które rozpoczynały się od obrony. Nerazzurri ładnie wychodzili spod pressingu, nie bali się być przy piłce. Oby tak dalej.
Chińscy kibice mają pasję
Zarówno piłkarze Interu jak i ci z Juventusu byli zachwyceni entuzjastycznym przyjęciem ze strony kibiców na trybunach. Ci bardzo żywiołowo reagowali na oba zespoły. Nie zabrakło dopingu, opraw...jak również drobnej "chuliganerki", czego akurat nie pochwalam. Przed meczem doszło przed stadionem do awantury. Grupa kibiców Interu zaprezentowała transparent, który nie spodobał się grupie kibiców Starej Damy. W sumie się nie dziwię, bo jego treść brzmiała mniej więcej tak: "Złodziejstwo jest w DNA k**** z Juve". Wywiązała się szamotanina, werbalna i nie werbalna wymiana "uprzejmości", gdyż spadło też kilka "liści". Co więcej, w ruch poszły też plastikowe butelki. Na szczęście nikt nie ucierpiał, a sytuacja nie wymknęła się spod kontroli. Co bardziej aktywne w awanturze jednostki zostały opanowane przez te rozsądniejsze. Na trybunach też nie zabrakło uszczypliwości. Na przykład jeden z chińskich kibiców Interu zaprezentował koszulkę Juventusu, którą własnoręcznie poddał tuningowi: zamiast logo sponsora napis "Serie B", zaś zamiast herbu Juventusu kajdanki. Te sytuacje, choć z mojej perspektywy zabawne, pokazują że mecze z Juventusem to nigdy nie są mecze towarzyskie.
Źródło: inf. własna
Aneta Dorotkiewicz
25 lipca 2019 | 08:05
Sensi zagrał solidny mecz. Widać u niego duże zaangażowanie i koledzy z szatni powinni wziąć z niego przykład. W ofensywie Conte zawsze mógł ściągnąć z Mediolanu Icardiego xD hahaha
Co do "chuliganki" - bardzo dobry ten transparent :D
kamil-elo
25 lipca 2019 | 08:23
Przeczuwam ,że z Sensiego będzie więcej pożytku niż z Barelli :D Ogólnie nasza obrona i środek pomocy wygląda całkiem całkiem ale co z wahadłowymi i napastnikami? Nad tym powinni popracować nasi działacze, no ewentualnie nad kimś pokroju Sneijdera (ehh to były piękne czasy :D )
Sebastian Miakinik
25 lipca 2019 | 08:55
Trzeba też trenować rzuty karne!!
HeyaMakumba
25 lipca 2019 | 10:06
Właśnie wahadła zaczynają grać bardzo dobrze, tak Dalbert i Candreva również. Czekam aż wróci Asamoah i Lazaro się ogarnie. Dziwię się, że z Juve nie dostał minut tylko wszedł Agueme (jak tam On się nazywa) na prawą stronę. Chyba, że przegapiłem jakiś jego uraz.
superdoktorgazeta
25 lipca 2019 | 11:02
@HeyaMakumba tak, Lazaro i Politano mają urazy i nie mogą grać.
HeyaMakumba
25 lipca 2019 | 16:43
Ok dzięki ;)
Reklama