W oczekiwaniu na przełom. Gdzie zagra Lukaku?

Zamieszanie wokół klubowej przyszłości Romelu Lukaku trwa w najlepsze. Postanowiliśmy wyjątkowo zrezygnować dziś z Caffe Mercato, aby bliżej przyjrzeć się wszystkim plotkom poświęconym Belgowi.

Fabrizio Romano poinformował na Twitterze, że Nerazzurri nie składają broni i przygotowują kolejną ofertę transferu. Główny zainteresowany dodatkowo dolał wczoraj oliwy do ognie, kiedy zamieścił na Instagramie zdjęcie w towarzystwie swojego agenta i opatrzył je opisem: wkrótce kontynuacja. Jaki będzie finał tej historii? 

Scenariuszy nie brakuje, lecz jedno wydaje się przesądzone. Belg nie chce dłużej występować na Old Trafford i jest zafiksowany na zmianę barw klubowych. Brytyjski The Sun donosi dzisiaj, że zawodnik miał zwrócić się do działaczy United z prośbą o obniżenie wymagań finansowych, aby tylko przyśpieszyć zakończenie rozmów. Czas odgrywa tutaj bowiem bardzo istotną rolę, bowiem okienko transferowe na Wyspach zamyka się już 8 sierpnia, więc Czerwone Diabły miałyby naprawdę niewiele czasu na znalezienie godnego następcy.

Jak gdyby było mało problemów, coraz częściej pojawiają się głosy, że Lukaku przeniesie się na Półwysep Apeniński, lecz niekoniecznie do Interu Mediolan. Do gry o belgijskiego napastnika włączyli się bowiem włodarze Juventusu, którzy podobno byliby skłonni poświęcić Paulo Dybalę na rzecz sprowadzenia Romelu Lukaku. Anglicy są skłonni przystać na taki układ, lecz ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły. Przyszły tydzień powinien okazać się kluczowy i możliwe, że doczekamy się wreszcie zakończenia przeciągającej się telenoweli z napastnikiem United w roli głównej. 

Kto jeśli nie Lukaku? Na poniedziałek zaplanowane jest spotkanie z działaczami Giallorossich w sprawie Edina Dżeko. Roma oczekuje za swojego napastnika 20 mln euro, propozycja Interu to 12 mln. W dzisiejszej prasie pojawia się również nazwisko Edinsona Cavaniego, który miałby stanowić bezpośrednią alternatywę dla Romelu Lukaku. Nie wolno również zapominać o niewyjaśnionej sprawie Mauro Icardiego, która dodatkowo ogranicza działania Nerazzurrich na rynku transferowym. 

Zapowiada się iście szalona druga część letniego mercato. Oby z happy endem.

Źródło: różne