Crespo: "Robię wszystko, by grać"

6 grudnia 2008 | 14:30 Redaktor: Larry Kategoria:Wywiady4 min. czytania

Pod koniec ubiegłego sezonu miałeś mniej okazji do gry, niż na początku. Nie przeżywasz teraz swoistego de ja vu?

Sytuacja jest trochę inna. Rozczarowanie w ubiegłym sezonie polegało na tym, że grałem niemal cały rok w pierwszym składzie, a później nagle okazało się, że trener mnie nie potrzebuje. Wszystko pozmieniało się latem. Przyszedł nowy trener, ja odrzuciłem oferty innych klubów w nadzieji, że będę grał... Ale później dowiedziałem się, że nie zostanę nawet wpisany na listę zawodników uprawnionych do gry w Lidze Mistrzów, a było już za późno na zastanawianie się, czy chcę zostać, czy może jednak odejść - bo do końca okna transferowego zostało bardzo niewiele czasu. Sytuacja mnie zaskoczyła, ale musiałem się z nią pogodzić. To nie w moim stylu, płakać nad rozlanym mlekiem. Ciężko pracuję i czekam na rozwój wypadków.

Szalałeś z radości po golu Cordoby w ostatnią niedzielę. Widać, że czujesz się zżyty z grupą.

Pomijając rozczarowania, są zawsze także i dobre strony. Nawet kiedy nie mam okazji do gry, wielką przyjemością jest oglądanie takich mistrzów, jak Cordoba i Samuel, którzy tak doskonale sobie radzą po ciężkich kontuzjach.

Co możesz powiedzieć o sezonie po tych trzech pierwszych miesiącach ?

Mamy wyjątkowy zespół, a klimat w szatni jest doskonały. No i Mourinho sprawił, że drużyna jest bardziej charyzmatyczna, potrafi dostosować się do różnych warunków panujących na boisku. Na początku mieliśmy momenty zachwiania, ale teraz wróciliśmy na właściwe tory.

Jak bardzo może wam pomóc taki trener, jak Mourinho, w osiągnięciu lepszego wyniku w Europie?

Jestem przekonany, że doświadczenia nie da się kupić, dlatego taki trener jak Mourinho, który ma doświadczenie na najwyższych szczeblach Champions League może bardzo pomóc, szczegolnie takiej grupie, jak nasza - która ma wielkie apetyty na odniesienie sukcesu.

Zmieniło się coś w Twoich relacjach z Mourinho od początku waszej współpracy?

Moje zdanie o trenerze zależy od tego, czy gram, czy nie. Mourinho różni się od innych metodami treningowymi i sposobami przygotowań do meczów. Natomiast jeśli chodzi o wybór składu przed meczem, każdy trener jest mniej więcej taki sam.

Masz jakieś przeczucie, że czas Crespo nadejdzie?

Nadzieja umiera ostatnia. Robię absolutnie wszystko, co w mojej mocy, aby przekonać do siebie trenera. Robię wszystko, co do mnie należy, pracuję bardzo ciężko, ale wybór należy do trenera. Staram się i nic nie pozostawiam przypadkowi. Mourinho wie, że może na mnie zawsze liczyć.

Zdarza Ci się dawać rady kolegom z drużyny, którzy grają rzadziej, co mają zrobić, żeby dostać szansę?

Jeśli mogę komuś pomóc, to robię to. Pomagam chłopakom z Primavery i kolegom z pierwszej drużyny, kiedy tylko mogę.

Mourinho powiedział Balotelliemu, aby ten brał przykład ze starszych kolegów. Doradzałeś mu coś?

Talent to nie wszystko. Widziałem w swojej karierze bardzo wielu młodych zawodników, którzy przerastali mnie o wiele talentem, ale niczego nie osiągniesz bez właściwej mentalności. W grę musisz wkładać całe swoje serce i rozum. Sam talent niewiele Ci da.

W sobotę jedziecie na Stadio Olimpico zagrać z bardzo silnym przeciwnikiem.

Lazio to ekipa, która wie, czego chce. Są bardzo trudnym rywalem. Będzie ciężko, jeśli Inter nie zagra, jak Inter. Zarate? Jest młody, ale bardzo dobry. Kilku jego kolegom z drużyny nie podoba się to, że za dużo drybluje, ale może z niego być naprawdę dobry piłkarz, jeśli popracuje nad kilkoma defektami.

Byłeś bardzo blisko zdobycia gola w Regginie...

Tak, ale to był niestety epizod. Chciałbym bardzo strzelić bramkę na San Siro, żeby podziękować wszystkich ludziom, którzy zatrzymują mnie na ulicy i podnoszą na duchu, mówią, żebym się nie poddawał.

Jeśli strzelisz gola w Rzymie, będziesz okazywał radość?

Nie widzę powodu, żebym nie miał się cieszyć. Jeśli strzelę, to eksploduję radością i wykrzyczę całą enegrię, która we mnie drzemie w oczekiwaniu na gola.

Chciałbyś zagrać na Mistrzostwach Świata w RPA?

NIe jest łatwo nie grać w reprezentacji. Bardzo chciałbym spotkać się na murawie z Messim.

Myślisz, że będziesz zawodnikiem Interu 1 lutego?

Klub zadecyduje. Ściągnąl mnie tu, więc to on mi powie też, czy mam się pakować, czy nie. Jestem tu szczęśliwy. Najbardziej chcę grać i nie tracę nadzieji, że będę miał ku temu okazję w Interze.

Jakieś dedykacje?

Dla żony i córeczek.

Źródło: inter.it

Polecane newsy

Komentarze: 0


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich