Grassani: Uważajmy ze słowem mobbing

1 września 2019 | 10:32 Redaktor: Błażej Małolepszy Kategoria:Ogólna2 min. czytania

W dzisiejszym wydaniu La Gazzetta dello Sport możemy przeczytać zapis rozmowy z ekspertem prawa sportowego Mattią Grassanim. Tematem przewodnim jest oczywiście sprawa Mauro Icardiego, który zdecydował się wytoczyć najcięższe działa i wejść na drogę prawną z obecnym pracodawcą. Poniżej fragmenty wywiadu 

- Sprawa Albertazziego? To była inna sytuacja. Werona zmuszała go do przebierania się w innej szatni, piłkarz nigdy nie trenował na tym samym boisku, co reszta zespołu, a dodatkowo pocięto opony w jego samochodzie na klubowym parkingu. 

- Uważałbym na mówienie o mobbingu, bowiem w świecie sportu to najpoważniejszy zarzut jaki może być skierowany w stronę pracodawcy. Opiera się na powtarzających upokorzeniach w stosunku do zawodnika, pozbawieniu go podstawowych praw, czyli w skrócie całkowitym zniszczeniu profesjonalizmu sportowca. W tej sprawie skargi gracza dotyczą wyłączenia z taktycznej części treningów, wewnętrznych meczów treningowych i tym podobnych. Na takiej podstawie opiera się wniosek Icardiego o przywrócenie do pierwszego zespołu.

- Prawdziwym punktem sporu pozostaje zachowanie Interu. Mamy tutaj tylko jeden podobny precedens z 2010 roku. Władze Cagliari postanowiły postawić na Agazziego i wykluczyć z jakiejkolwiek działalności Federico Marchettiego, który właśnie powrócił z Mistrzostw Świata w Republice Południowej Afryki. Prezydent Cellino oficjalnie oświadczył, że zawodnik nie jest już częścią technicznych planów klubu, a ten zwrócił się do Rady Arbitrażowej, lecz jego prośba została odrzucona. Generalizując, należy pamiętać, że kwestie techniczne leżą po stronie klubu, a trener odpowiada za pierwszy zespół. Obszary kompetencji są jasno wydzielone i trudno w nie ingerować.

- Rada Arbitrażowa to alternatywny organ w stosunku do zwykłych Sądów Pracy. Jest to trójstronna komisja składająca się z wysoce wyspecjalizowanych znawców prawa sportowego. Wynik jest trudny do przewidzenia, szala może przechylić się w każdą ze stron. Wyrok poznamy najprawdopodobniej w ciągu 45 dni od złożenia formalnego wniosku i będzie miał on charakter ostateczny.

Źródło: La Gazzetta dello Sport

Polecane newsy

Komentarze: 0


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich