Top i flop w meczu z Bologną

2 listopada 2019 | 21:11 Redaktor: Maciej Pawul Kategoria:Ogólna2 min. czytania

Tradycyjna już subiektywna rubryka pomeczowa. Przyjrzyjmy się TOP i FLOP w ostatnim meczu ligowym z Bologną. Wśród dobrze już znanych nazwisk pojawiły się tym razem nowe.

TOP

Romelu Lukaku

Miał kilka dobrych zagrań w trakcie spotkania, ale to nie one pozwoliły go umieścić wśród najlepszych na murawie. To właśnie jego bramki zadecydowały o końcowym sukcesie Nerazzurrich w meczu i są najistotniejsze w ocenie napastnika. Rosły Belg ma już 9 trafień na koncie i awansował dzisiaj w klasyfikacji strzelców przed Luisa Muriela (8 goli) z Atalanty i zaczyna ścigać niezawodnego Ciro Immobile (12 goli) z Lazio. Liczby skutecznie bronią Lukaku przed krytyką.

Valentino Lazaro

Po pierwszych krótkich występach w barwach Interu nikt nie spodziewał się, że skrzydłowy z Herthy odnajdzie się tak dobrze w meczu z Bologną. Szybki, dobrze wyszkolony technicznie, miewał nietuzinkowe zagrania i dryblingi. Jeśli będzie równie skutecznie pracował w defensywie może sprawić, że Danilo D'Ambrosio nie wróci szybko do składu. Austriak na pewno zapracował dzisiaj, aby otrzymać okres próbny jako zmiennik Antonio Candrevy na prawym skrzydle.

Lautaro Martinez

Bywalec rubryki TOP był jak zawsze ruchliwy, pokazywał się z dobrej strony ciekawymi podaniami i szukaniem bramki. Z tym szukaniem może szło nieco gorzej, ale wysoko postawiona defensywa nie pozwalała na wiele i często łapała na spalonych zarówno jego, jak i Romelu. W decydującym momencie meczu wypracował rzut karny dzięki odważnemu wejściu w pole przeciwnika. Jeśli nie trafień, to przynajmniej szukania takich okazji należy oczekiwać po napastniku.

FLOP

Roberto Gagliardini

Ktoś powinien porozmawiać poważnie z Włochem i wyjaśnić mu, że do piłki trzeba czasem wystartować, a nie tylko czekać na futbolówkę tkwiąc w miejscu. Sporo ułatwiłoby to pracę kolegom z drużyny, szczególnie w momentach kiedy nie ruszał do podań puszczonych na dobieg. Konsekwencją były straty. Poza tym nieskuteczny w polu karnym rywala, kiedy już się tam zapuścił bardziej przeszkadzał niż uczestniczył w akcji.

Cristiano Biraghi

O tym jak słaby jest występ 27-latka przekonaliśmy się, kiedy na murawie zastąpił go Antonio Candreva. Starszy kolega z miejsca zaczął współpracować z Barellą i robić różnicę na lewej stronie. Ataki stały się groźniejsze i szybsze, obrona przeciwnika bardziej zagubiona, a gra Interu złapała wyższy bieg. Różnica w klasie piłkarskiej obu panów była w końcówce spotkania aż nadto widoczna, pomimo że Candreva nie grał na swojej nominalnej pozycji i wielkich cudów nie robił.

Źródło: inf. własna

Polecane newsy

Komentarze: 4

GregorK13

GregorK13

2 listopada 2019 | 21:42

Niestety lewe wahadło jest najgorzej obsadzoną pozycją bo czy asamoah czy też biraghi są tacy jakby bezplciowi bo w ataku nie dają nic a i w obronie nie są pewni może należałoby dać szansę dimarco bo czemu nie

excubitor

excubitor

2 listopada 2019 | 22:25

Do flop dałbym jeszcze Brozo, który jest totalnie bez formy/przemęczony - nie opuścił jeszcze chyba ani minuty i widać już, że przydałby mu się jakiś odpoczynek.

A Lazaro.. szok i niedowierzanie. Powinien po tym meczu nabrać trochę pewności siebie.

Oba

Oba

3 listopada 2019 | 10:42

Nic dodać nic ująć. Brozo rzeczywiście potrzebuje już odpoczynku.

Hagaen

Hagaen

3 listopada 2019 | 20:10

Oczywisty flop - Brozović. Jego straty i podania do tyłu są bardzo niebezpieczne i nerwowe.


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich