San Siro jednak zostanie?

W Mediolanie nie ustają dyskusje na temat San Siro. Władze wystąpiły właśnie z nowym pomysłem odnośnie wykorzystania obiektu, tymczasem badania przeprowadzone wśród mieszkańców wskazują na duży opór przeciwko wyburzeniu starego stadionu.

Tylko 25% mieszkańców Mediolanu popiera pomysł rozbiórki Stadio Giuseppe Meazza. Zdecydowanie przeciwko było 59% respondentów. Większość kibiców dostrzega jednak potrzebę budowy nowego obiektu. Za inwestycją Suning i Elliot wartą 1,2 mld euro opowiedziało się 65% badanych. Sondaż przeprowadzony przez Agencję SWG na zlecenie Gazzetta dello Sport wykazał tym samym, że mediolańczycy chcą powstania nowego obiektu, ale nie kosztem zniszczenia San Siro.

Przedstawiciele Interu i AC Milan spotkają się jutro z prezydentem miasta i szefami działów odpowiedzialnymi za rozwój i sport w Mediolanie. Tematem dyskusji mają być opcje dotyczące istniejącego stadionu. Ratusz miał również odpowiedzieć na finalną propozycję wspólnego projektu obu klubów. List wysłany wczoraj przez władze miasta do włodarzy musiał mocno ich rozczarować. Treść korespondencji wyjaśnia nieco enigmatycznie, że "nie ma możliwości" na rozpoczęcie takiego projektu i "nie jest to właściwy czas" na podjęcie prac związanych z planowanym obiektem. Wszystko wskazuje na to, że Giuseppe Sala będzie zdecydowany opóźniać budowę tak długo, jak to tylko będzie możliwe.

Na jutrzejszym spotkaniu mają zjawić się również Pirovano i Guaineri, którzy forsują ideę przekształcenia San Siro w obiekt poświęcony kobiecej piłce nożnej, która staje się we Włoszech coraz popularniejszą dyscypliną.

Źródło: sempreinter.com