Mourinho: "Jestem tu szczęśliwy"
O zimowym okienku transferowym: "Niewiele się wydarzy. Nie jestem rewolucjonistą. Lubię stabilizację. Wolę kończyc sezon z taką samą grupą, z jaką go zaczynałem. Oczywiście, kiedy okienko transferowe jest otwarte, wszystko może się zdarzyć, ale nie jestem zwolennikiem wielkich zmian. Mamy bardzo dobry zespół. Trochę za duży. Mamy 26 piłkarzy plus 3 bramkarzy. Optymalnie byłoby 25-26 zawodników."
O Zlatanie Ibrahimoviciu: "Naprawdę myślę, że to najlepszy piłkarz świata. Z całym szacunkiem dla całej reszty doskonałych zawodników na całym świecie, myślę że on jest tym najlepszym. Nigdy wcześniej nie widziałem 196 centymetrowego dryblasa z taką szybkością, koordynacją i pięknem gry. Wie czego chce, wie do czego dąży. Chce grać w każdym meczu. Chce wywierać presję na przeciwnikach. Umie bronić, czego nigdy wcześniej nie robił. Jest o krok od bycia tym najlepszym. Praca z nim to coś wyjątkowego."
O relacjach z dziennikarzami z Włoch: "Dla mnie jedynym problemem, jeśli chodzi o dziennikarzy jest to, co dzieje się po meczu, ponieważ mecz to 90. minut bardzo ciężkiej pracy. To wielki wysiłek psychiczny i fizyczny. Po meczu chciałbym iść do domu i odpocząć, ale nie mogę, bo przez ponad godzinę muszę udzielić kilku wywiadów na żywo dla 5 różnych stacji. To dramat. We Włoszech po zwycięstwie jesteś Bogiem w mediach. Jeśli przegrasz jesteś nikim. Presja ma tutaj inny wymiar, ale to nie jest dla mnie problemem."
O przybyciu Davida Beckhama do Milanu: "Cieszę się. Chcę, żeby moja liga była najsilniejsza. Żeby była ważna. Chcę, aby interesowała nie tylko Włochów, ale cały świat. W Anglii byłem dumny, że liga zdobywała popularność na coraz to nowych obszarach świata. Wydaje mi się, że we Włoszech robimy dobrą robotę, bo poziom jest tu wyższy, niż rok temu. To fantastycznie, że mamy tu Beckhama. (śmiech) Mam nadzieję, że nie będzie mu szło tutaj zbyt dobrze, bo gra dla rywali, ale chcę, żeby przyciągał uwagę. To nie jest zwykły piłkarz, to ktoś wyjątkowy na świecie, nie tylko w świecie sportu, co mnie cieszy. On, Ronaldinho, Ibrahimović - to piłkarze, których potrzebujemy we Włoszech, żeby nasz produkt dobrze się sprzedawał zagranicą. Musimy go sprzedawać lepiej."
O Interze: "Mam kontrakt do 2011 roku. Jestem tu szczęśliwy. Nigdy jednak nie ukrywałem, że kocham angielski futbol i kiedyś tam wrócę, ale pewnego dnia pojadę też do Hiszpanii, bo chę wygrać La Liga. Ale teraz jestem naprawdę bardzo, bardzo szczęśliwy w Interze i chcę pomóc wygrać temu klubowi wszystko, co możliwe."
Źródło: inter.it
Reklama