Borja Valero: Emocjonalne przeżycie
Swojego poprzedniego gola, Borja Valero zdobył 588 dni temu i było to w maju 2018 roku przeciwko Udinese. Wczoraj w meczu przeciwko swojej byłej drużynie, Hiszpan wpisał się na listę strzelców i chcąc okazać szacunek wobec kibiców i byłego klubu, nie celebrował swojej bramki. Oto co powiedział po meczu:
- Zawsze chcesz być gotowy. Cieszy mnie gol, ale nie celebrowałem go, ponieważ miałem pięć pięknych sezonów we Florencji i mam świetne relacje z kibicami Violi. To rozczarowujące, że nie udało się nam zdobyć trzech punktów. To było emocjonalne przeżycie powrócić tutaj na Franchi. To zawsze wyjątkowe i nigdy nie znasz przyszłości. Być może to mój ostatni mecz na tym stadionie.
- Jestem uparty, ale czułem że pozostanie w Interze może być moją wielką osobistą możliwością. Conte to zrozumiał i już wcześniej powiedział, że otrzymam czas na boisku Jestem spokojny i gotowy, zarówno fizycznie jak i mentalnie. Kiedy zostanę wezwany, zjawię się.
- Genoa jest następnym rywalem i oni muszą wygrać, my mamy kontuzje i zawieszenia, więc nie będzie łatwo, ale chcemy zakończyć rok wysoko.
Źródło: inter.it
maestro84
16 grudnia 2019 | 10:00
heh no szacunek Borha za wczorajszy mecz. Piłkarsko już nie przeskoczysz pewnego poziomu, ale mental poszedł w górę i tak trzymaj!
Oraxor
16 grudnia 2019 | 12:49
Wczoraj Borja chyba najlepszy nasz piłkarz .
Oraxor
16 grudnia 2019 | 12:49
(edycja 2019.12.16 12:49 / Oraxor)
Sostek
16 grudnia 2019 | 13:15
Mnie zaskoczył wczoraj tym golem jak snieg w grudniu
pdd
17 grudnia 2019 | 13:14
Akurat Borja piłkarsko jest jednym z naszych najlepszych zawodników, świetna technika użytkowa, przegląd pola, szybko myśli na boisku. Jego problemem są braki fizyczne: braki szybkości, zwrotności i przyspieszenia, co wiadomo, że przychodzi z wiekiem. W niedzielnym meczu oglądało się go bardzo przyjemnie, grał na dużym luzie i pokazał, że w meczach z takimi rywalami może dać Interowi jeszcze wiele.
Reklama