O Balotellim słów kilka...

13 stycznia 2009 | 18:41 Redaktor: Rizzo Kategoria:Ogólna3 min. czytania

Dzisiaj rano jedna z najpopularniejszych włoskich stacji telewizyjnych o tematyce sportowej, a mianowicie Rai Sport poruszyła niezwykle ognisty temat uznawanego za wielki talent napastnika Interu Mario Balotelliego. W studiu oprócz włoskich komentatorów zasiadł niezwykle szanowany w kraju z Półwyspu Apenińskiego były trener reprezentacji Polski, gracz m.in. Widzewa, Romy i Juventusu - Zbigniew Boniek.

Dyskusja, jak przystało na Włochów była bardzo gorąca, a zdania w różnych kwestiach podzielone. Wszyscy jednak zgodni jesteśmy co do tego, że 'SuperMario' Balotelli jest jednym z największych talentów jaki pojawił się w naszym klubie w przeciągu ostatnich 10 lat. To również wynikało z dyskusji prowadzonej w studiu. W interesie Włochów leży oczywiśćie to, by ten młody napastnik grał jak najwięcej. To on jest przymierzany przecież do pozycji wysuniętego napastnika w Squadra Azzurra, a obok niego miałby grać... kolejny napastnik Interu - Robert Acquafresca.

Zdaniem Bońka Balotelli powinien z racji wieku być bardziej opanowany w swoich wypowiedziach, wszak w Interze mogą grać jedynie najlepsi na świecie a "kariera Balotelliego dopiero się zaczyna, przed nim długie lata gry w futbol, podstawą dla Mario musi być praca i cierpliwość". Przy okazji Włoscy dziennikarze nie zapomnieli zapytać o opinię ludzi najbardziej związanych z Interem mianowicie Jose Mourinho i Massimo Morattiego. Zdaniem obydwu dżentelmenów Mario to przyszłość Nerazzurrich i integralna część naszego zespołu, a nadzieje związane z napastnikiem są ogromne. Prezydent Interu zapewnił, że nie ma mowy o jakiejkolwiek sprzedaży piłkarza. Bardzo ważnym jest fakt, że z wypowiedzi The Special One wynikało, iż Mario nie do końca poważnie traktuje treningi, nie przykłada się do nich tak bardzo jak reszta piłkarzy. Ogromną niesprawiedliwością wobec reszty grupy byłoby zatem to, że Balotelli gra, mimo niezbyt wielkich chęci do pracy w ciągu tygodnia, podczas gdy ktoś z większym zapałem siedzi na ławce
rezerwowych.

Jak to w Italii bywa przedstawiono również potencjalnych zastępców Mario (ewentualnie Adriano, który ponoć wziął się ostatnio do pracy). Głównych kandydatów było trzech, mianowicie Diego Milito (Genoa CFC), Didier Drogba (Chelsea Londyn) oraz Carlos Tevez (Manchester Utd). O ile sytuacja Teveza jest dla Interu korzystna (w czwerwcu wygasa mu kontrakt, którego nie chce przedłużać) to z pozostałą dwójką nie jest już tak różowo. Aby wyciągnąć Milito, który strzełił już 12 goli w tym sezonie Moratti będzie musial głęboko sięgnąć do kieszeni. Z Didierem Drogbą prawdopodobnie byłoby już o wiele łatwiej. Zawodnik przedstawiany jako jedno ze źródeł problemów The Blues nie jest w najlepszej komitywie ze Scolarim. Problemem może być jego słaba forma co można było zauważyć w meczu z naszym niedalekim rywalem w 1/8 LM - Manchesterem Utd (3-0 dla United). Drogba to jednak jeden z ulubionychm piłkarzy naszego szkoleniowca i to daje mu szanse na znalezienie pracodawcy po czarno-niebieskiej stronie Mediolanu. Jak zakończy się sprawa Mario i czy przeprowadzone zostaną w styczniu jakiekolwiek zakupy nie wie chyba nikt oprócz Morattiego i Mourinho. Nam pozostaje czekać na rozwój wypadków i liczyć, że nasi młodzi zawodnicy będą przejawiali większą ochotę do pracy.

Źródło: InterMediolan.COM

Polecane newsy

Komentarze: 0


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich