Lucio: Transfer do Juve był błędem
Pamietacie Lucimara da Silva Ferreire, a właściwie - Lucio? Brazylijczyk występował w ekipie Interu w latach 2009 - 2012, skąd przeszedł do Juventusu. Były zawodnik Nerazzurrich był gościem ostatniego wywiadu udzielonego portalowi Passioneinter.com. Lucio opowiadał między innymi o nietrafionych przenosinach do Turynu.
- Juventus? To była dla mnie ciężka sytuacja. Nie chciałem odchodzić z Interu, chciałem dalej grać w Mediolanie. To był moment, w którym przyszedł Stramaccioni. On i Marco Branca wywierali na mnie i mojego agenta bardzo dużą presję. Pamiętam, jak byłem na wakacjach w Brazylii. Branca dzwonił do mnie co 15 minut, mówiąc, że muszę znaleźć sobie inny klub. Nie było mi wtedy łatwo. Nie chciałem iść do Juve, ale zostały 2 czy 3 dni okienka transferowego i nie miałem wyboru - powiedział Lucio.
- Conte i trzech piłkarzy w obronie? Dla mnie nie było to coś złego czy męczącego. Conte zadzwonił do mnie i powiedział, że będę grał za Bonucciego. Jednakże Bonucciemu upiekło się w związku z ówczesną aferą, a ja siedziałem na ławce - dodał Brazylijczyk.
Lucio sięgnął z Interem po tripletę. W czarno-niebieskich barwach wystąpił 96 razy, trzykrotnie wpisując się na listę strzelców.
Źródło: calciomercato.com
KawaOpole
1 lutego 2020 | 22:29
Świetny gracz, a jak mega się podłączał pod akcje ofensywne, z Brazylii lubiałem tylko trzech piłkarzy
Ronaldo - ten oryginalny
Ronaldinho - mega gościu
Lucio - świetny obrońca
KVM
1 lutego 2020 | 23:02
Nie lubilem go zanim trafil do nas, ale jak gral do Interu to bezwzglednie byl najlepszym obronca. Po prostu mistrz!
zbigi30
2 lutego 2020 | 00:02
Maicon lepszy
Hagaen
2 lutego 2020 | 00:29
A dla mnie Wally był naj! Lucio szanowałem, ale potem to przejście... no cóż - fajnie że się wyjaśnia o co chodziło i jak bardzo dużym idiotą był Marco Branka którego nienawidzę strasznie.
damianekk1985
2 lutego 2020 | 15:05
Zgodzę się z Hagaen to Wally był ściana nie do przejścia i faktycznie z Lucio świetny duet stworzyli . Brazylia to Ronaldo , Maicon i właśnie Lucio chodzi minimalny epizod miał Roberto Carlos ale specyfika włoskiej piłki go odrzuciła a w La Liga blyszczał
HeyaMakumba
2 lutego 2020 | 17:14
Nie tyle włoska piłka co Hodgson, szkoda bo gdyby nie Anglik to pewnie Roberto dłużej pograłby u nas.
Reklama