Kondogbia: Trudne, ale cenne doświadczenie
Geoffrey Kondogbia miewał lepsze i gorsze momenty podczas pobytu w Mediolanie, lecz generalnie jego transfer wymieniany jest wśród największych transferowych niewypałów ostatnich lat. Piłkarz będzie miał okazję ponownie wystąpić na murawie Stadio Giuseppe Meazza, bowiem jego Valencia zagra jutro z Atalantą w meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Przy tej okazji, Kondogbia porozmawiał z dziennikarzem La Gazzetta dello Sport.
- Wciąż mam kilku przyjaciół w Mediolanie, jak Marcelo Brozović, Samir Handanović czy Andrea Ranocchia. Gra dla Interu była przyjemnym i cennym doświadczeniem. Dorosłem jako zawodnik i dojrzałem jako mężczyzna. To był trudny czas, z wieloma zmianami na ławce trenerskiej. Środowisko było skomplikowane, lecz wiele zyskałem dzięki tym doświadczeniom.
- Spalletti wysłał mi zdjęcie z dedykacją. Powiedział mniej mięcej: powodzenia, ale będziesz żałował. Myślę, że była to forma żartu. Byłem bardzo zadowolony ze współpracy z Luciano Spallettim i trener chciał, abym został. Podjąłem już jednak decyzję. Spodobał mi się projekt Valencii i miałem za sobą dwa skomplikowane sezony. Wierzyłem, że wszystko może ulec zmianie i póki co, dzięki Bogu, idzie całkiem nieźle. Wygraliśmy trofeum po jedenastu latach, a w lidze dwukrotnie kończyliśmy sezon w najlepszej czwórce.
Źródło: La Gazzetta dello Sport
inter00
18 lutego 2020 | 11:37
Za Spala grał solidnie, ale nie żałuje jego odejścia. Kasa w dupe :/
Lombardo
18 lutego 2020 | 13:16
Nie przypomninam sobie zeby on gral za Spala
darren
18 lutego 2020 | 14:24
Miał dobry okres za Pioliego, gdy tworzył parę pomocników z Gagliardinim, ale to był miesiąc czy dwa. Zapamiętam go jedynie z zagrań typu ruleta i w aut xd (edycja 2020.02.18 14:24 / darren)
superdoktorgazeta
18 lutego 2020 | 14:32
Ja go pamiętam najbardziej z pięknego gola w sparingach... do własnej bramki
Darkos
19 lutego 2020 | 08:06
Tyle kasy poszło w błoto... A możnaby takich trzech Eriksenów za to kupić :P
Hagaen
2 marca 2020 | 23:59
A mi się w wielu wypadkach podobała jego gra i widać było ogrom potencjału, który czekał na odblokowanie i lepszych kolegów. Wg mnie to typowa ofiara taktyk i ruletki trenerskiej.
Reklama