Biraghi, Ranocchia oraz Padelli po meczu
Oto co po wczorajszym meczu w Lidze Europy, powiedzieli wybrani zawodnicy Interu Mediolan.
Cristiano Biraghi:
- Jestem szczęśliwy. Marzyłem o tym momencie od dziecka. Dedykuję tego gola mojej żonie oraz dzieciom. Jestem naprawdę szczęśliwy ze zwycięstwa i awansu. Wiemy co nas czeka w meczu z Juventusem i podejdziemy do tego z pełną koncentracją, starając się jednocześnie nie zwiększać na sobie presji. Wiemy, że będzie to mecz bez kibiców, a z kibicami byłoby to inaczej. To wciąż jednak wielki mecz i znajdziemy motywację.
Andrea Ranocchia:
- Nie jesteśmy przyzwyczajeni do grania bez publiczności, ale najważniejszą rzeczą jest awans. Zrobiliśmy to i teraz możemy myśleć o niedzielnym meczu z Juventusem. Trzy punkty są stawką i to jest wielki mecz we Włoszech, na którym szczególnie zależy naszym kibicom, więc będziemy do niego przygotowano.
Daniele Padelli:
- Jesteśmy Interem i musimy być skupieni w 110% za każdym razem, gdy wychodzimy na murawę, nawet gdy na trybunach nie ma naszych fanów. Spisaliśmy się dobrze, podeszliśmy do meczu we właściwy sposób i osiągnęliśmy nasz cel. Juventus-Inter? Postaramy się o trzy punkty, ponieważ oni są przed nami, więc wyznaczają szyk w tabeli. Mamy kilka dni, więc jestem przekonany, że będziemy gotowi.
Źródło: inter.it
inter00
28 lutego 2020 | 10:15
Biraghi wczoraj zagrał chyba najlepsze zawody odkąd przyszedł do nas. Po Padelli też widać że już się rozegrał i prezentuje się całkiem znośnie.
vnm
28 lutego 2020 | 13:35
Zgadzam się, wczoraj Padelli był już pewny w tym co robi. Zresztą było widać, że zaczynamy piątkę od rozegrania w polu karnym.
Reklama