Chaos trwa w najlepsze...

2 marca 2020 | 00:28 Redaktor: Błażej Małolepszy Kategoria:Ogólna2 min. czytania

Wiem, że nic nie wiem. Te słowa Sokratesa idealnie oddają obecną sytuację w rozgrywkach włoskiej Serie A. Koronawirus szaleje i zbiera coraz większe żniwo, a władze ligi kompletnie nie potrafią poradzić sobie z zaistniałą sytuacją. Czy rozgrywki uda się w ogóle dokończyć? W świetle ostatnich wydarzeń, to pytanie wydaje się być coraz bardziej zasadne. 

Najnowsze raporty sugerują, że pod znakiem zapytania stoi również duża liczba meczów zaplanowanych na 27. kolejkę. Najnowsze dekret włoskiego rządu odwołuje bowiem wszystkie imprezy sportowe w najbardziej zagrożonych regionach do 8 marca włącznie. To oznacza, że mecze Inter - Sassuolo, Atalanta - Lazio, Bologna - Juventus i Hellas - Napoli będą musiały został przełożone, bądź rozegrane przy pustych trybunach. 

Jak wiemy, władze ligi nie chcą kontynuować rozgrywek bez udziału kibiców, co powoduje jednak kompletny bałagan i całkowicie rozwala dotychczasowy terminarz. Najnowszy przykład to rywalizacja Sampdoria - Hellas, który decyzją ligi został przeniesiony na 13 maja, pomimo wcześniejszej decyzji władz regionu Ligurii o rozegraniu meczu przy pustych trybunach. Każdy sobie rzepkę skrobie...

To jednak nie koniec zamieszania, bowiem większość klubów nie zgadza się na przekładanie kolejnych spotkań na maj. Prezydent Lecce, Saverio Sticchi Damiani wyjawił, że 13 maja jest jedynie datą umowną i kluby mają dyskutować z władzami ligi o innym terminie ich rozegrania. Terminarz nie jest jednak z gumy, a wiele zespołów uczestniczy nadal w innych rozgrywkach.

Na ten tydzień zaplanowano chociażby rewanżowe spotkania w 1/2 Pucharu Włoch, chociaż włodarze Napoli wystosowali pomysł o przesunięciu tych gier na koniec sezonu. W ich miejsce miałoby dojść do skutku starcie Juventus - Inter, którego data stała się tematem żywiołowej dyskusji na linii kluby - liga.

Jak do tego autorskiego pomysłu dostosują się władze Serie A? Temat najprawdopodobniej upadnie, bowiem dopiero na środę zaplanowano nadzwyczajne spotkanie przedstawicieli wszystkich dwudziestu zespołów. Jego celem ma być znalezienie wspólnego wyjścia z kryzysowej sytuacji. Miejmy nadzieję, że rozmowy przyniosą wreszcie efekty, ponieważ dotychczas ciężko doszukiwać się jasnego pomysłu na rozwiązanie piętrzących się kłopotów. 

Źródło: różne

Polecane newsy

Komentarze: 8

Van Dall

Van Dall

2 marca 2020 | 01:33

Anulować rundę rewanżową i kończyć tę farsę. We Włoszech nie ma i w najbliższych miesiącach nie będzie warunków, żeby dograć ten sezon do końca, zwłaszcza jeśli kluby nie chcą grać przy pustych trybunach.

Dominik

Dominik

2 marca 2020 | 03:39

Liga dała dupy od samego początku, nie przemyślała sprawy.
Widać po innych krajach w których jest wirus, że problemy nie skończą się za tydzień-dwa, tylko z każdym dniem/tygodniem wirus będzie się rozprzestrzeniał. I tak przez co najmniej kilka miesięcy, czyli na pewno do końca sezonu.
Sezonu nie da się wydłużyć w czasie, bo ogranicza nas Euro.
Meczy nie można rozgrywać w "zainfekowanych regionach" z udziałem publiczności, odpada też rozgrywanie tych meczów na neutralnym gruncie bo i tak kibice z "zainfekowanych regionów" mieliby zakaz zakupu biletów, a więc kibice drużyn z "zainfekowanych regionów" i tak by nie mogli uczestniczyć w meczach.

Zostają dwa wyjścia (wykluczam anulowanie ligi):
1. Aby były szanse na rozegranie meczu z udziałem kibiców, przełożenie meczów z "zainfekowanych regionów" na inny termin, jeśli taki jest dostępny do końca sezonu, nie przekładając z tego powodu innych kolejek i zakładając "pesymistyczny" z punktu widzenia terminarza scenariusz, że Juve i Inter będą grały do końca w Coppa Italia i w Europie
2. Jeśli dla danej drużyny nie ma do końca sezonu wolnego terminu jak w pkt. 1, to rozegrać mecz przy pustych trybunach w pierwotnym terminie.

W ten sposób liga zostałaby rozegrana do końca z możliwie największym udziałem kibiców.

I jeśli dla Interu nie ma żadnego wolnego terminu na odrobienie meczu zakładając że nie odpadnie z pucharów, to już mecz z Sampą powinien być rozegrany przy pustych trybunach, a nie przekładany na termin którego nie ma.

Również mecz z Juve powinien być tak samo potraktowany, skoro i Juve i Inter na chwilę obecną nie mają żadnej luki aby rozegrać zaległy mecz.

Inne mecze, np. Sassuolo - Parma, jeśli te kluby mają wolne terminy na przełożenie meczu, to taki mecz jak najbardziej przełożyć.

Niestety, ale wirus wpływa na codzienne życie, w tym na rozgrywki ligowe, i trzeba tak tym zarządzać aby dograć ligę do końca z możliwie największym udziałem kibiców, i co najważniejsze: RÓWNO TRAKTOWAĆ WSZYSTKIE MECZE od samego początku.

Wg mnie nie fair byłoby, jeśli mecze z tego tygodnia zostały przełożone, mimo że nie ma na nie terminu, a mecze z przyszłego tygodnia liga nakazałaby rozegrać bez publiczności. To jest nierówne traktowanie poszczególnych meczów/drużyn.

Akurat UEFA w tym wypadku podjęła słuszną decyzję, bo stwierdziła że nie ma możliwego terminu na przełożenie meczu z Ludogorcem i nakazała grać przy pustych trybunach. Serie A powinna postąpić tak samo: jest możliwy termin to przełożyć mecz, nie ma terminu - grać przy pustych trybunach.

I pierwszeństwo terminu na przełożenie w przypadku Interu powinien mieć mecz z Sampą, a nie tak jak teraz:
1. Mecz z Sampą przełożony, mimo że nie ma wolnego terminu, termin nieznany.
2. Mecz z Juve przełożony na 13. maja, przesuwając finał Pucharu Włoch o tydzień, gdzie wtedy stadion finałowy nie będzie dostępny.
3. Mecz z Sassuolo rozegrany przy pustych trybunach?
I nikt mi nie wmówi że to jest równe traktowanie meczów/drużyn. Z powyższego można łatwo wywnioskować:
Juve - Inter - mecz super ważny, musi zostać rozegrany w dogodnym terminie z kibicami
Inter - Sampa - średnio ważny, kiedyś się wciśnie w kalendarz, z kibicami lub bez
Inter - Sassuolo? - je**ć, gramy w pierwotnym terminie bez kibiców (edycja 2020.03.02 03:48 / Dominik)

inter00

inter00

2 marca 2020 | 05:25

Czeski film po prostu, jedyne sensowne rozwiązanie problemu to anulowanie rundy rewanżowej

master

master

2 marca 2020 | 10:27

Agnelli chciał pokazać, że może dużo i to zrobił...

castillo20

castillo20

2 marca 2020 | 13:12

Trzeba grać bez kibiców, nie ma innego rozwiązania. Zakończenie po połowie sezonu byłoby niesprawiedliwe totalnie, kompletne wypaczenie całego sezonu, to jest zły pomysł

shinveji

shinveji

2 marca 2020 | 18:14

życie ważniejsze niż sport. szkoda tylko ze judki juz będą wiedziały jak na tym dobrze wyjść.

Darkos

Darkos

2 marca 2020 | 20:14

Jakby to powiedział Franciszek Dolas - "Bordello bum-bum"

Nerazzurri14

Nerazzurri14

2 marca 2020 | 21:22

Pewnie zawiesza ligę i skończą jak było po 1 rundzie żeby juffki wygrały,


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich