Candreva: Pokonanie wirusa jak Scudetto
Antonio Candreva powiedział, że ciężko było mu będąc odseparowanym od swojej rodziny.
- Nie spodziewałem się takiego scenariusza jak w Chinach. Symbolem tego czasu są zdjęcia pielęgniarek w różnych szpitalach we Włoszech, które mają zmęczone twarze z odciskami od masek. To straszne. Chciałbym im wszystkim podziękować za ich niesamowitą waleczność pokazywaną każdego dnia, za poświęcenie. Przejdziemy przez to, silniejsi niż wcześniej. Rodzina jest wciąż w Rzymie i bardzo mnie to boli. Nie mogę zobaczyć swojego ojca, który od roku choruje. To bardzo złe, ciągle o nim myślę.
O koronawirusie u Ruganiego:
- Bardzo mi go szkoda, ale jednocześnie bałem się o nas, mimo że osobiście nie spotkałem się z nim na boisku czy w szatni. Bardzo się bałem, że mógłbym zarazić rodzinę. Czułbym się bardzo winny.
O przyszłości rozgrywek:
- Mówienie teraz o Scudetto to coś co jest według mnie nie fair. W tym momencie, prawdziwym Scudetto dla każdego powinno być zwycięstwo nad wirusem.
Źródło: football italia
Reklama