Candreva: Conte to numer jeden
Antonio Candreva był kolejnym gościem Q&A. Piłkarz odpowiedział na wiele pytań, w tym także związane ze wspomnieniami, sympatiami, upodobaniach, czy też radzeniem sobie bez piłki.
Jak ważne jest dla Ciebie spędzanie czasu z rodziną?
- To piękny momenty. My, piłkarze, wykonujemy najpiękniejszą pracę na świecie i nie narzekamy. Zazwyczaj latem mamy czas dla siebie i rodziny, kiedy możemy spędzać ze sobą całe dnie. Lubię widzieć jak mój syn rośnie. Mój tata? Nigdy nie lubię rozmawiać o moim życiu prywatnym, natomiast mój tata od roku zmaga się z poważną chorobą. Ściskam go mocno!
Co twoim zdaniem zmieni się na świecie?
- Wyjdziemy z tego silniejsi, ponieważ każda, nawet najprostsza czynność, na przykład spacer w parku będzie wydawać się nowe. Ten okres może służyć nam jako lekcja.
Trenujesz z Allegrą. Jest twoją partnerką.
- Od rana do wieczora mamy dużo energii. Allegra jest wysportowana i z chęcią trenuje. Przyjemnie się z nią ćwiczy.
Jak spędzasz dzień?
- Trenujemy, bawimy się z Raulem. Amazon nam pomaga, bo kupujemy mu wiele nowych zabawek.
Czy obciąłbyś włosy pod koniec kwarantanny? (pytanie od Biraghiego)
- Na każdym spotkaniu, kiedy przychodzę uczesany, trener mnie masakruje. Jestem ukierunkowany (śmiech), ale pomysł ścięcia włosów biorę pod uwagę.
Najlepsza bramka w karierze?
- Mój pierwszy gol dla Interu, trzy i pół roku temu, w derbach - listopad 2016. Bramka przy naszej trybunie. Przykro mi, że mecz zakończył się remisem. Wspominam to jednak bardzo przyjemnie.
Jak bardzo tęsknisz za piłką nożną?
- Bardzo tęsknię za tym codziennym życiem, za kolegami z zespołu i niedzielą. Tak samo za kibicami i grą.
Dlaczego zdecydowałeś się obciąć brodę?
- Wszystko zaczęło się zeszłego lata. Zrobiłem próbę. Polubiłem siebie bez brody, tak samo Allegra i w końcu kibice.
Jakie są twoje największe emocje związane z Interem?
- Miałem ich wiele i mam nadzieję, że będę mieć jeszcze więcej. Chcę być zaangażowany i zdobyć trofeum. Podniecenie związane z grą przy pełnym San Siro jest niesamowite. Te wspaniałe momenty mógłbym wymieniać godzinami...
Czy masz jakiś swój rytuał przed meczem?
- Nie jestem przesądny, choć może mam jeden zwyczaj - przed wyjściem na boisko najpierw wiążę lewy but, a później prawy.
Co powiesz o golu przeciwko Lecce w pierwszej kolejce?
- Po roku spędzonym w cieniu było to jak wyzwolenie. Wyjątkowe emocje, kiedy uwolniłem rok cierpienia.
Co lubisz najbardziej na boisku?
- Wygrywać i wracać do domu z trzema punktami.
Dlaczego nosisz numer 87?
- To mój rok urodzenia.
Ulubiona piosenka?
- "Ragazzo fortunato" Jovanottiego.
Co Conte powiedział ci, kiedy się spotkaliście?
- Nie powiedział mi zbyt wiele - praca i poświęcenie. Dla mnie to najważniejszy trener w mojej karierze od czasów reprezentacji. Jest numerem jeden i mogę mówić o nim same dobre rzeczy.
Ulubione danie?
- Amatriciana.
Twój najlepszy moment?
- Jeśli chodzi o ciągłość powiem Lazio. To była ważna lekcja, która dała mi możliwość gry w Interze. Wiele zawdzięczam Lazio.
Najlepszy kolega z drużyny?
- Jest ich wielu. Brozo ma swoje zdanie i jest zabawnym facetem. Wszyscy mamy poczucie humoru i jesteśmy fajną ekipą. W szatni jest bardzo wesoło.
Brozo wrócił do blondu.
- Wygląda dobrze. Skomplementowałem go, że jest piękny.
Co dla ciebie oznacza noszenie koszulki Interu?
- To piękna rzecz. Będąc częścią tej ogromnej rodziny, reprezentowanie klubu napełnia mnie dumą. Mam zaszczyt i szanuję to każdego dnia.
Jak się czułeś po strzeleniu gola przeciwko Borussii?
- Super! Na stadionie była tak gorąca atmosfera i był pełny jak zawsze. Wygraliśmy i żałuję, że finalnie zostaliśmy wyeliminowani z Ligi Mistrzów.
Czy chciałbyś kiedyś zostać trenerem?
- Chciałbym, ale nie mogę powiedzieć, że jestem gotowy. To najtrudniejsza praca. Masz kontakt z 25 osobami i musisz każdego rozumieć. Musisz być ojcem i psychologiem.
Źródło: fcinternews.it
inter00
3 kwietnia 2020 | 21:37
Tak czytając te wypowiedzi to wydaje się że w Interze w końcu mamy grupę zawodników gotowych dla poświęceń dla klubu. Bardzo mnie to cieszy, tym bardziej że jeszcze niedawno byliśmy na etapie Kuzmanoviciów i innych Osvaldów.
Snake
5 kwietnia 2020 | 06:28
Niestety, pod kątem piłkarskim Candreva nie jest daleko od tych, których wymieniłeś... Mam nadzieję, że niedługo przyjdzie ktoś lepszy na jego miejsce.
Reklama