Gravina: Nie ma zgody na zakończenie sezonu

Niejako w odpowiedzi na ostatnie słowa Ministra Vincenzo Spadafory, prezydent FIGC Gabriele Gravina zapowiedział, że nie dopuści do przedwczesnego zakończenia rozgrywek włoskiej Serie A. Włoch w swoim wystąpieniu zwrócił uwagę m.in. na aspekt ekonomiczny całej sytuacji.

- Tak długo, jak jestem prezesem FIGC, nigdy nie podpiszę się pod zakończeniem sezonu, ponieważ byłaby to śmierć włoskiej piłki. Chronię interesy wszystkich, więc powtarzam, nie zgadzam się na całkowite zamknięcie rozgrywek. Chyba, że ktoś przedstawi obiektywne argumenty, które dotyczyć będą zdrowia wszystkich zaangażowanych, ale musiałby być to wyraźny sygnał, który powstrzymałby mnie przed pójściem naprzód. 

- Całkowite zakończenie sezonu to straty rzędu 700-800 mln euro. Gra za zamkniętymi drzwiami to jakieś 300 mln euro, a wznowienie gier z kibicami to 100-150 mln euro, nawet jeśli nie jest to wykonalne. Mamy silne poczucie odpowiedzialności wobec naszych międzynarodowych partnerów, jak UEFA i FIFA.

Jutro ma odbyć się kolejna wideokonferencja z udziałem władz Lega Serie A, klubów i Stowarzyszenia Zawodników. Według nieoficjalnych informacji, Brescia i Torino naciskają na przedwczesne zakończenie sezonu, co dodatkowo utrudnia sprawę powrotu do normalnego grania. 

Przypomnijmy, że decyzję o zakończeniu rozgrywek ligowych podjęli już m.in. Francuzi oraz Holendrzy. Tymczasem Niemcy, Hiszpanie czy Anglicy wydają się zdeterminowani, aby dokończyć sezon w warunkach boiskowych. 

Źródło: football-italia.net