Co dalej z Lazaro?

Valentino Lazaro już 30 czerwca powróci z wypożyczenia do Newcastle. Do tego momentu wypadałoby podjąć konkretne decyzje odnośnie jego przyszłości.

Od momentu wypożyczenia w styczniu zdążył zagrać tylko w czterech spotkaniach Premier League, więc ciężko oceniać jego wkład w 13 miejsce w tabeli Newcastle. Sam piłkarz wielokrotnie podkreślał, że jego celem jest powrót do składu Nerazzurrich, ale ani jego występy na Wyspach, ani wcześniejsze we Włoszech nie dają podstaw do zmiany decyzji Antonio Conte, który uznał go za zbędne ogniwo w swojej maszynie. Trudno w tej sytuacji oczekiwać również, aby Anglicy wykupili kartę piłkarza, niezależnie od deklaracji agenta 24-latka, który jeszcze w połowie marca przekonywał wszystkich o szczęściu, które jego klient miał odnaleźć reprezentując Sroki. Sam zawodnik pogorszył w ostatnich dniach relacje z szefostwem atakując w wywiadzie dla SportBild decyzję Newcastle o obcięciu pensji zawodników.

- Kluby podeszły do ​​nas bez żadnych uzgodnień i zażądały 30%. Dwa dni później byliśmy już pod pręgierzem ligi. To przyszło znikąd, czułem się, jakby ktoś przystawił mi do głowy pistolet.

Po powrocie Austriak pozostanie w zawieszeniu do ponownego otwarcia okien transferowych. Przypomnijmy, że zawodnicy przebywający na wypożyczeniach mają na koniec czerwca powrócić do macierzystych klubów bez prawa udziału w rozgrywkach, które odbędą się z opóźnieniem. Jaka przyszłość czeka zatem Valentino Lazaro? Według turyńskiego Tuttosport może stać się częścią transakcji z udziałem Timo Wernera. Jeśli Inter będzie zmuszony zastąpić Lautaro Martineza, RB Lipsk ma otrzymać ofertę w postaci karty pomocnika i gotówki. Wszelkie tego rodzaju spekulacje należy traktować z dystansem, jednak jeśli pięciokrotny mistrz Austrii ma znów błyszczeć na boisku, to kierunek niemiecki może okazać się zbawienny dla jego kariery. Zapytany o RB Lipsk piłkarz poinformował, że miał już kontakty z tą drużyną.

- Nie jest tajemnicą, że poznałem Juliana Nagelsmanna i Markusa Krösche, zanim zostałem wypożyczony do Newcastle. Bardzo podoba mi się ich filozofia, w tamtym okresie zrezygnowałem z ciężkim sercem. Chciałem kiedyś zagrać w Anglii i Newcastle wyglądało bardzo dobrze. Kto wie, co stanie się w lecie. Nadal mam czteroletni kontrakt z Interem.

Źródło: sempreinter.com, sportwitness.co.uk, inf. własna