Stadiony puste nawet do kwietnia?
Coraz gorsze wiadomości docierają do nas ze świata włoskiego calcio. Dyrektor sportowy Sampdorii, Carlo Osti, powołując się na swoje źródła, mówi o czarnym scenariuszu powrotu kibiców na trybuny. Okazuje się, że może być to nawet... kwiecień 2021 roku.
O słowach Premiera Conte na temat meczów z publicznością informowaliśmy jeszcze w zeszłym miesiącu. Jego zdaniem nie ma szans, abyśmy weszli na jakikolwiek obiekt w Italii w 2020 roku. Pierwotnie mówiło się o styczniu 2021 roku.
Osti głosi nowiny, że na mecze z fanami możemy czekać nawet rok. Działacz klubu z Genui przewiduje olbrzymie straty finansowe, które wywoła ta decyzja. Całość ukazała się w wywiadzie udzielonym dla Tuttosport.
- Mam pierwsze informację, że kibice będą mogli wrócić na trybuny dopiero wraz z końcem marca lub początkiem kwietnia 2021 roku. Gdyby tak się faktycznie stało, byłaby to epokowa zmiana. Żadna z gałęzi piłki nożnej nie jest gotowa na taki scenariusz. Rynek calcio? Każdy klub będzie musiał zrewidować swoje plany finansowe i rozważyć nową sytuację z menadżerskiego punktu widzenia - powiedział Osti.
- Spadek ekonomiczny będzie bardzo ciężki. Trzeba będzie zakasać rękawy i wymyślić nowe rozwiązania. Będziemy cierpieć my, ale ucierpią również kibice. To będzie ciężki okres dla każdego klubu. Piłkarze stracą na wartości, nawet ci najlepsi - zakończył dyrektor sportowy Blucerchiatich.
Źródło: fcinternews.it
Kiksu
6 maja 2020 | 12:16
no to sprzedjamey lautaro icara i eriksena i jakos przetrwamy
Reklama