Refleksja w przerwie

24 maja 2020 | 11:33 Redaktor: Sebastian Miakinik Kategoria:Publicystyka4 min. czytania

O współczesnej piłce trudno rozmawiać, bez umiejscawiania jej w popandemicznej rzeczywistości. Zamrożenie życia publicznego wpłynęło na rozgrywki ligowe i międzynarodowe tak samo znacząco, jak na kluczowe gałęzie gospodarek i wskaźniki ekonomiczne wielu państw. Nie rozsądzając czym tak na prawdę jest koronawirus i jakie miejsce zajmie wśród teorii spiskowych, uznać należy fakt, że wywołał ogromne zmiany, w następstwie których jest jeszcze wiele niewiadomych.

Chaos, to po pierwsze

Fala decyzji podejmowanych przez poszczególne federacje piłkarskie nie była jednolita. Pomijając najodporniejszą na każde zagrożenie ligę białoruską, najważniejsze europejskie ligi w różnym tempie ograniczały obecność kibiców, by finalnie zawiesić rozgrywki. W obliczu nieznanego, dał się zauważyć decyzyjny chaos, przesuwanie terminów i w końcowym etapie czasowe lub definitywne zawieszenie sezonu. Na boiska nie wybiegną już między innymi piłkarze w lidze francuskiej, holenderskiej czy belgijskiej. Grę wznowiono już w Niemczech, a wkrótce ruszy liga angielska, czy jak mamy nadzieję, włoska. Wspólnym głosem ustalono jedynie przesunięcie Mistrzostw Europy na 2021 rok

Do obrazów jakie zapamiętamy należą na pewno trudne chwile Lombardii, niedokończone kolejki Ligi Mistrzów i Ligi Europy, czy też nazywanie spotkania Atalanta-Valencia pandemiczną bombą. W obecnym czasie, a więc okresie nieco bardziej stonowanym znamy już mgliste wizje dotyczące wznowienia rozgrywek, co także wywołuje dyskusje o wielu nieścisłościach.

Idąc od dołu, możemy się cieszyć, że na ten moment, utrzymana jest wersja, iż mistrza Włoch poznamy na boisku, a nie przy umownym zielonym stoliku. Jednak sama ocena pierwszego sezonu Antonio Conte, będzie, bo być musi, mocno zaburzona piętnem pauzy. Tak jak w naszym codziennym życiu, także i tu poprawkę trzeba bedzie wziąć na wszystko. Niektóre głosy dywagują, że ta przerwa dla Interu jest korzystna, ponieważ znakiem rozpoznawczym Conte był zawsze mocny start, a jak wiemy, tuż przed zawieszeniem rozgrywek forma jego podopiecznych nie powalała. Przeciwne stwierdzenie może paść ze strony rzymskiego Lazio. I tak bez końca.

Niektórzy wierzą, że chaos jest sprawiedliwy. W piłce owa sprawiedliwość musi w tym sezonie zostać podważona.  Paradoksalnym wydaje się mecz Ligi Mistrzów drużyny z ligi już zakończonej, z taką która rozgrywki wznowiła i jest w nazwijmy to meczowym rytmie. Dysproporcje formy fizycznej i ogrania są pewne. Brak zbieżnych decyzji zarządów lig państwowych z UEFĄ, z pewnością zostanie jeszcze podniesiony publicznie.

Kasa Misiu, kasa

Idąc znaną sentencją śp. Janusza Wójcika, należy wspomnieć o pieniądzach, które w tej żywej postaci, stały się obecnie jeszcze bardziej pożądane. Spodziewamy się zatrzymania tempa obrotów na rynku transferowym, co z uwagi na nadwątloną sytuację ekonomiczną wielu klubów jest oczekiwaniem logicznym. Transakcje czysto gotówkowe obracane są przez cwanych agentów w wymiany, zamiany, podmiany i inne odmiany barteru. 

Inter nie ulega póki co tej presji, racjonując swoje wymagania wobec Lautaro czy Icardiego. Oferty, które śmiało można porównać do chwilówek są na szczęście torpedowane przez zarząd stanowczą odmową, co historycznie nigdy interowską praktyką nie było. Być może ten kryzys właśnie umożliwi nam zatrzymanie argentyńskiego partnera Lukaku. Po drugiej stronie medalu znajduje się chociażby Ivan Perisić, na którego sprzedaży, po dość dobrym okresie wypożyczenia, to Inter mógł zarobić. Sytuacja jest otwarta i upłynie wiele czasu, nim zakończy się czymś konkretnym.

Społecznie szerszą perspektywą kryzysu stało się lustrowanie zarobków piłkarzy na tle innych zawodów. Hejt, jak zawsze w modzie, dlatego chciałbym zwrócić uwagę na te dobre i szczodre zachowania środowiska sportowego. Z dumą takich gestów możemy doszukać się w Interze, zarówno na szczeblu zarządu jak i samych piłkarzy. Dość wspomnieć gesty Lukaku, czy samego pana Zhanga. Inter to klub z misją, świadomy społecznej roli i konsekwencji swoich działań lub bierności. 

Piłkarz, też człowiek

Obowiązek zatrzymania się w kręgu najbliższych domowników uświadomił wielu osobom, że pewne priorytety, w dobie rozpędzonego kapitalizmu, najzwyczajniej się rozmyły lub zatarły. Chwila przerwy uzmysłowiła nam, że każdy z graczy na świeczniku, dzieli nasze obawy i troski w odniesieniu do zdrowia najbliższej rodziny. Dziś z przyjemnością wczytujemy się w opowieści o rodzinie Lukaku i innych zawodników Interu. Wracamy do jednej z fundamentalnych wartości klubu, zakładającej, że Inter to duża międzynarodowa rodzina. Rodzina z historią, co szereg wspominek w naszych retro newsach doskonale ilustruje.

Oczekując powrotu do rozgrywek przyjdzie nam strawić jeszcze jeden wniosek. Oglądanie spotkań bez obecności kibiców to istna katorga. Bez wahania możemy stwierdzić, że tak samo jak my potrzebujemy piłkarzy, emocji, walki o punkty, tak samo oni potrzebują kibiców, bez których cała aura widowiska nie istnieje. Być może zaowocuje to większym obopólnym szacunkiem. Nie pozostaje nam nic innego, jak czekać. Cierpliwości Wszystkim!

 

Źródło: informacja własna

Polecane newsy

Komentarze: 2

KawaOpole

KawaOpole

24 maja 2020 | 12:50

A może efektem długofalowym będzie to że kibice zrozumieją że ta branża jest mocno przepłacona, że piłkarze nie muszą kosztować krocie, ze za reklamy z ich udziałem nie trzeba będzie tyle płacić, że takie firm jak Nike, Adidas itp ogranicza kasę na reklamę że nie trzeba tyle płacić za transmisję, może nie będzie takiego odjazdu między bardzo bogatymi klubami a resztą, ze oglądanie CL nie będzie wewnętrzna sprawa 3-4 państw a reszta to tylko dostawka przed obiadem.


Nie życzę nikomu ale jak zbankrutuje pare klubów, jak padnie paru nadawców może ktoś się opamięta..

ester

ester

24 maja 2020 | 15:08

A ja boję się, że ten dystans między tymi co rozdają karty a mniejszymi jeszcze się zwiększy. Potentaci z bogatymi właścicielami będą mieli mniejsze zyski się utrzymają i wrócą do tego co było. Mniejsi upadną. Nie tylko w piłce nożnej, wszędzie. Kto wykorzysta problemy małych firm ? Potentaci


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich