Conte: Jestem rozczarowany i zaniepokojony
Z perspektywy kibica bardzo ciężko jest podsumować mecz z Sassuolo bez używania słów powszechnie uważanych za wulgarne. Tego karkołomnego zadania podjął się jednak Antonio Conte, który kolejny raz zwracał uwagę na nieskuteczność swoich podopiecznych i brak koncentracji w kluczowych momentach.
- Myślę, że zasłużyliśmy na więcej, biorąc pod uwagę liczbę wykreowanych sytuacji. Nie przypominam sobie żadnej interwencji Samira Handanovicia. Ten schemat się powtarza i płacimy wysoką cenę. Jestem bardzo rozczarowany, podobnie jak zawodnicy. Kiedy rozgrywasz tego typu mecz, który kosztuje cię tyle wysiłku i masz okazję zwyciężyć, pomimo trudności w kluczowej formacji pomocy, to zwyczajnie musisz zgarnąć komplet punktów. Nie zrobiliśmy tego, co jest rozczarowujące i niepokojące.
- Są sytuacje, w których musimy zdobywać bramki, ponieważ płacimy za te naiwne błędy. Mieliśmy okazję zabić ten mecz, lecz tego nie zrobiliśmy. Nie wiem, co można zrobić poza pracą. Jestem zadowolony z ogólnej wydajności, ale musimy bardziej uważać na detale. W tym aspekcie jest pole do dalszego rozwoju i poprawy.
Źródło: football-italia.net
Dominik
25 czerwca 2020 | 00:30
Zarówno głupie błędy w obronie które spowodowały utratę wszystkich 3 bramek, jak i nieskuteczność w ataku w 100-procentowych sytuacjach to kwestia psychiki, rozkojarzenia. Jak Conte nie potrafi im wbić mentalu to może niech pomyśli o psychologu sportowym.
daneq
25 czerwca 2020 | 01:28
...z którym by się pewnie pokłócił, bo on wie lepiej ;) Może robi im w głowach za duże pranie mózgu poprzez wciskanie na siłę, że coś muszą?
Sebastian Miakinik
25 czerwca 2020 | 08:14
Conte nie czuje tej drużyny jako grupy ani indywidualnie jako osobnych piłkarzy. W połączeniu z kiepskim czytaniem meczu daje to obraz taki jak wczoraj. Wszyscy obniżyli loty, a formacja obronna to żart. Począwszy od meczu z Napoli tracimy bramki rodem z okręgówki
Oba
25 czerwca 2020 | 09:17
Wczoraj najpierw byłem wściekły, później pomyślałem, że co Conte może za to że Gagliardini nie potrafi z 5 metrów trafić do pustej bramki i trochę go rozgrzeszylem. Jednak po głębszym zastanowieniu uważam, że od trenera, który inkasuje taka gaze można wymagać, żeby poukladal przyzwoicie zespół od tyłu. Zobaczcie ile goli tracimy i jakie to są gole. Z Napoli gol, rodem z podwórka, wczoraj przy pierwszej bramce też obrona kompletnie się nie spisała, z resztą przy 3 też. Dodajmy do tego, że w tym sezonie 3 gole wbila nam Borussia, 2x Sassuolo, o dubletach nawet nie wspomnę bo pełno tego. Jest źle panie Conte, a Atalanta wczoraj pokazała, że mimo inwestycji i przeplaconego trenera możemy nie załapać się nawet na podium.
Reklama