Subiektywnie po meczu z Sassuolo

25 czerwca 2020 | 11:18 Redaktor: Larry Kategoria:Ogólna3 min. czytania

W 27. kolejce włoskiej Serie A Inter podejmował w szalenie ważnym meczu piłkarzy Sassuolo. Porażka praktycznie ostatecznie pozbawiała nerazzurrich złudzeń o walce o Scudetto. Dlaczego zatem w pierwszym składzie wybiegli piłkarze, którzy do tej pory liczyli tylko sęki w ławce, a jeśli już się na murawie pojawiali, to od razu było wiadomo, dlaczego te sęki liczą?

Ten mecz mnie złamał. Choćby od tej pory Juventus i Lazio doznały jakiejś głębokiej zapaści i zaczęły seryjnie tracić punkty, to nie chcę w tym sezonie Scudetto. Inter pod żadnym względem na to nie zasługuje. Bywało, że można się było przyczepiać do Antonio Conte o nieumiejętne zarządzanie drużyną w czasie meczu, w szczególności o dokonywane zmiany, bądź ich brak. Ale spotkanie z Sassuolo to była jakaś kompletna paranoja. Zdarza się, że wielu kibiców narzeka na poziom gry któregoś z zawodników, ale w rzeczywistości bywa to mylne wrażenie, a dany piłkarz wcale nie prezentuje się najgorzej. Często też jest tak, że jedni nie zostawiają na zawodniku suchej nitki, a inni uważają tego samego zawodnika wręcz za jedno z najsilniejszych ogniw drużyny - tak jest często chociażby z Marcelo Brozoviciem. Za przykład mógłbym też podać Biraghiego albo Mosesa - obaj są często krytykowani, a w mojej opinii szczególnie pierwszy z nich prezentuje zazwyczaj co najmniej przyzwoity poziom. Rzadko za to zdarza się, żeby ktoś prezentował się tak żenująco, że literalnie nikt nie jest w stanie wziąć go w obronę. Mowa oczywiście o Gagliardinim. To, co ten zawodnik wyczyniał na murawie w spotkaniu z Sassuolo, przechodziło wszelkie granice. A jego pudło do pustej bramki z trzech metrów z całą pewnością wejdzie w skład niezliczonej ilości youtubowych kompilacji najbardziej zabawnych i spektakularnych kiksów tego sezonu, dziesięciolecia, XXI wieku i całej historii calcio i nie tylko.

Ale dla mnie to wcale nie ten 26-latek jest powodem całkowitego zrezygnowania, jakie czułem po ostatnim gwizdku sędziego Davide Massy. Jest nim oczywiście szkoleniowiec Interu, który z tylko i wyłącznie sobie znanych powodów trzymał go na murawie przez cały mecz. Jak to wytłumaczyć?

Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem na Meazza ostrzyłem sobie zęby na wieczorne widowisko, które mieli zapewnić piłkarze Atalanty i Lazio. W mojej opinii Lazio miało bardzo małe szanse na zdobycie kompletu punktów w starciu z zawodnikami z Bergamo (piszę te słowa w trakcie pierwszej połowy, nie znając wyniku) i Inter miałby późnym wieczorem kontakt z Rzymianami w tabeli, razem naciskając na lidera z Turynu. A jaka jest rzeczywistość? Nie mam ochoty na nic. Nawet na Scudetto. Przegraliśmy z Juventusem i Lazio. To mógłbym przełknąć. Dlaczego wystawiliśmy rezerwy w ektremalnie ważnym (szczególnie psychologicznie) meczu z niezwykle groźnym przeciwnikiem, mając do dyspozycji niemal wszystkich zawodników pierwszego składu? Nie wydaje mi się, żeby ktokolwiek potrafił mi odpowiedzieć na to pytanie, z Antonio Conte włącznie.

Źródło: inf.własna

Polecane newsy

Komentarze: 10

Maradon.

Maradon.

25 czerwca 2020 | 11:38

Mam identyczne odczucia! Conte w pierwszej fazie sezonu zajechal pierwsza 11 a teraz w 2(!!!!) meczu zmienił 7 zawodników... Jestem wściekły i zły na Pana, który zarabia (będę to powtarzał w nieskończoność) 11 mln Euro rocznie. A wyniki ma takie sam jak Spaletti, który przynajmniej nie przegrywał z czołówka.

Oba

Oba

25 czerwca 2020 | 11:51

@up dokladnie. Ja rozumiem, że mając w środku pola Gagliardiniego, Borje czy Vecino ciężko grać o scudetto, ale mając z tyłu de Vrija, Godina i Skrinara, a na bramce Handanovicia powinniśmy przynajmniej przyzwoicie bronić, a każda akcja pod naszą bramka śmierdzi golem. Conte tak jak ma problemy z rotacja i tendencje do zajezdzania graczy, tak wczoraj poszedł w zupełnie druga stronę i kompletnie przesadził. Remis w dużej mierze idzie na jego konto bo mimo że fajnie że rotowal, to mając na uwadze, że graliśmy z nie leżącym nam Sassuolo to należało wystawić w środku chociażby Barelle, albo zamiast Ranocchi Godina i rozsądnie zmieniać w trakcie meczu. Zwłaszcza gdy jest teraz 5 zmian.

master

master

25 czerwca 2020 | 11:59

czekam na flopy ale moim zdaniem wina za przegranie to w głównej mierze dwóch sabotażystów drużyny we wczorajszym meczu, Galgia i Young, Galgia głównie za zmarnowanie takiej okazji, przecież to dzieci w wieku do 7 lat takie bramki strzelają, no ja rozumiem, że się zdarza ale to będzie mu zapamiętane, a Young zawalił na maxa karnego i był pierwszym do wybicia płaskiego słabego dośrodkowania przy strzale na 3-3. Pierwsza bramka to raczej wina Ranocchi, który wyszedł z bloków...

Lombardo

Lombardo

25 czerwca 2020 | 12:00

10 pkt przewagi nad Roma. To w tamta strone powinnismy zagladac bo Atalanta nas wyprzedzi.

Na szczescie rzymski zespol nie peezentuje rownej formy wiec licze na 4 miejsce.
Obysmy nie drzeli do ostatniej kolejki.

Rahi

Rahi

25 czerwca 2020 | 16:58

Jak nie wierzyłem w conte, jak w niego uwierzyłem po kilkunastu spotkaniach, tak teraz śmieję się z mojej (naszej?) naiwności, bo z taką kasą na transfery spal by walczył o scudetto 100%.

Ilfenomeno

Ilfenomeno

25 czerwca 2020 | 22:56

Można krytykować po tym meczu Conte ale na Boga już każdy zapomniał jak Spaletti katował nas Perisicem a jego jedyna taktyka to milion dośrodkowań? Dzięki Conte gramy lepiej ale ciagle kontuzje i słaba ławka nie pomagają. W tym sezonie powinien ugrać 3 miejsce. W następnym po wzmocnieniach wahadeł i środka pola powinien walczyć o mistrzostwo.

superofca

superofca

26 czerwca 2020 | 01:28

Spaletti też nie był święty, problemy widzę gdzie indziej, bo Conte jest już którymś z rzędu trenerem, który w kluczowym momencie sezonu glupieje. Na pewno mental jest u nas słaby ale coś jeszcze się dzieje. Przesunęliśmy zimowy kryzys na wiosnę, a w związku z przerwą w rozgrywkach, na lato ale dalej rok w rok mamy walczyć do końca, a najpóźniej chwilę po połowie sezonu klepiemy w matę.

Dominik

Dominik

26 czerwca 2020 | 04:03

Kilka zdań, którymi tłumaczę decyzje personalne Conte. Po przejrzeniu włoskich źródeł, okazuje się że kilku piłkarzy którzy co prawda byli na ławce, odczuwa problemy mięśniowe lub ma niedoleczone kontuzje. Inna sprawa, jak do tego doszło że jest tyle urazów, ale okazuje się że Conte nie miał wyboru kogo wysłać na boisko, chyba że ryzykując pogłębienie się urazów i dłuższe kontuzje:

Bramka: Handanovic, tu nie ma dyskusji

Obrona: Godin i De Vrij - urazy mięśniowe, dlatego De Vrij wszedł dopiero w drugiej połowie i zdaje się zszedł wcześniej w meczu z Sampdorią. D'Ambrosio - nie do końca wyleczona kontuzja. Zostają więc Skriniar, Bastoni i Ranocchia, czyli nie było wyboru. Chyba że Pirola z primavery.

Lewe wahadło: Young i Biraghi grali po równo w meczach z Sampdorią i Sassuolo, po ich wyczynach trudno powiedzieć który lepszy (gorszy). Asamoah - wrak.

Prawe wahadło: Candreva i Moses grali po równo w meczach z Sampdorią i Sassuolo. Candreva prezentuje się lepiej, ale widać że nie jest w stanie popylać na wahadle 90 min.

Środek pomocy: Vecino, Brozo i Sensi kontuzje, Barella problemy mięśniowe/poobijany po Sassuolo. Więc tu też nie było wyboru, bo zostali Eriksen, Borja i Gaglia. No i Agoume, z którego Conte też skorzystał. Co do zmiany Agoume za Eriksena a nie za Gaglię/Borję, to trzeba pamiętać że wtedy wygrywaliśmy, a Duńczyka też trzeba oszczędzać, nie jest w stanie grać 90 minut co 3 dni.

Atak, do którego jest najmniej zarzutów: Lukaku pewniak, Lautaro/Sanchez grali po równo. Esposito - za cienki w uszach.

Reasumując, Conte MUSIAŁ WYPUŚCIĆ TYCH KTÓRYCH WYPUŚCIŁ, chyba że chciałby ryzykować pogłębienie urazów.

Pytanie czy to jego wina że Gagliardini nie trafia do pustej, Candreva nie strzela 1 na 1, a przy straconych bramkach:
1. bramka: Biraghi daje się przejść jak dziecko w środku pola, w tym czasie Gagliardini jest 10 metrów od swojej pozycji zamiast być przy Djuricicu (w ogóle Biraghi, Bastoni i Gaglia są w tym samym miejsu zmiast być na swoich pozycjach), przez co Djuricic ma hektary miejsca, Ranocchia zostawia Berardiego samego (liczy że Bastoni go pilnuje) żeby pressować Djuricica, a Bastoni jest 3 metry za Berardim
2. bramka: Young najpierw gra w ręczną a chwilę później fauluje w polu karnym (wszystko w mniej niż 5 minut po wejściu na boisko).
3. bramka po rogu Lautaro daje się ograć Harslinowi na prosty zamach, dzięki czemu Haraslin asystuje na aferę i pada bramka.

Nie usprawiedliwia to do końca trenera, ale zwraca uwagę jakie KOMBO BŁĘDÓW wielu piłkarzy na raz mieliśmy okazję obserwować. Po części wina trenera, po części psychiki piłkarzy a po części, tego że ci rezerwowi są po prostu za słabi na Inter.

SINDBADSZYDERCA

SINDBADSZYDERCA

26 czerwca 2020 | 07:04

Juvka 2osiem się przyjemniej czyta...

KawaOpole

KawaOpole

26 czerwca 2020 | 10:27

Od paru sezonów jest jedna stała

Subiektywne po meczu... (Jufe, Sasuolo czu co tam wtedy nas zlało)
Ten mec mnie załamał



Nic nie mam do autora
Mam poprostu tak samo (edycja 2020.06.26 10:27 / KawaOpole)


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich