Polacy we włoskim fanklubie

3 lipca 2020 | 15:03 Redaktor: Aneta Dorotkiewicz Kategoria:Wywiady

Mimo, że sezon piłkarski wciąż trwa, kibice już wybiegają w przyszłość. Nie dotyczy to wyłącznie transferów, ale również działania fanklubów. Niektóre z nich już rozpoczęły kampanię naborową na kolejny sezon. Do tego grona zalicza się Grupa Setnik, która w Polsce ma swoją sekcję.

Opiekunem Gruppo Setnik Sezione Polonia jest Oskar z Gdańska, który od 2018 roku rozpoczął współpracę z Włochami. Z poniższej rozmowy dowiecie się jak rozwinęła się relacja polsko-włoska, czy udało się zrealizować założone cele i jakie są plany na przyszłość.

Cześć Oskar, minął już rok od naszej ostatniej rozmowy, kiedy to polscy kibice Interu mieli okazję poznać Grupę Setnik i jej polską sekcję. Na początek opowiedz w dużym skrócie, co się przez ten rok zmieniło?

Cześć Anetko! Przyznam, że szybko zleciało, a co nowego w dużym skrócie? Udało nam się zaliczyć kilka wyjazdów, nawiązać nowe znajomości i przywieźć MASĘ wspomnień. Co się zmieniło? Chyba nie dużo... Włoska grupa się rozrasta, tworzą nowe rzeczy w postaci bluz, czy koszulek, robią także nowe flagi. Jeśli chodzi o naszą małą polską "sekcje", bo tak nazywają to Włosi, to jest nas obecnie trójka. Udało mi się poznać kilku Interistów z Pomorza, mieliśmy się spotkać i pogadać o grupie, ale przyszedł COVID, a później to wszyscy wiemy jak potoczyło się życie. W sumie co to za życie bez piłki...?

Na pewno bardzo smutne smutne... Na szczęście wszystko powoli wraca do normy. Zanim jednak przejdziemy do przyszłości - w ostatnim wywiadzie za główny cel postawiłeś sobie jak największą liczbę wyjazdów na mecze. Ile finalnie udało ci się zaliczyć? Czy całą trójką braliście w nich udział?

Można powiedzieć, że cel udało się osiągnąć. Sezon rozpoczęliśmy od derbowego pojedynku z sąsiadami, piłkarze nie zawiedli i mogliśmy się cieszyć ze zwycięstwa 2:0. Co na pewno warto zaznaczyć, to że nasza flaga została wywieszona w jednym rzędzie wraz z flagami ekip tworzących kolektyw Curva Nord. Była to dla mnie ważna chwila i w sumie pewnego rodzaju zaszczyt. Półtora miesiąca później udaliśmy się do Dortmundu na mecz z lokalnym BVB. Wszyscy wiemy, jakim wynikiem tamten mecz się z zakończył.  Na szczęście nie robimy tego dla wyników. Wyjazd bardzo ciekawy i udany. Udało się nam spotkać z FDP (pozdrowienia Michał, dzięki za nocleg!), spożyć kilka browarów i wspólnie udać się pod stadion. Widowisko udane, równy doping przez większość meczu, Interistow było około dwóch tysięcy, więc cicho nie było. Po meczu wraz z FDP utrwalaliśmy znajomość do godzin nocnych, a z rana czekał na nas samolot do Gdańska. Wyjazd w dużym skrócie - kogo nie było niech żałuję.

Po powrocie z Dortmundu, kilka tygodni później czekał nas wyjazd do Pragi na mecz z tamtejsza Slavią. Do stolicy Czech udało się pojechać na kilka dni, więc było sporo czasu na poznanie miasta i degustacje tamtejszych specjałów. Był to nasz mecz o wszystko, więc atmosfera była napięta. Graliśmy o być albo nie być w Lidze Mistrzów. Na szczęście mecz zakończył się dla nas pozytywnym wynikiem, mimo wybryków pewnego sędziego z Polski.  Tak więc udało się być na trzech meczach w dwa miesiące, później przyszedł rok 2020 i piłka się skończyła.

Skoro znasz kilka osób z Fanatici Dalla Polonia, jesteś w stanie ocenić te różnice między typowo polskim fanklubem, a włoskim z polską sekcją?

Trudne pytanie i zarazem ciekawe. Wiesz ciężko mi ocenić różnice z mojej perspektywy. Chcąc ocenić lub wydać opinie musiałbym być członkiem FDP, zobaczyć jak to wygląda od podszewki. Bez tego nie podejmę się oceny. To co nas na pewno łączy to Inter Mediolan.

A propos kwestii wewnętrznych - jak po roku podsumujesz swoje działania i jakie masz plany na kolejne miesiące?

Zawsze może być lepiej. Oprócz trzech wyjazdów na jesieni, gdzie udało się poznać wiele osób, wydaliśmy nowe koszulki, które trafiły do Włoch, Francji, czy Węgier. Powstały także nowe vlepki, więc coś tam udało się zrobić. Z perspektywy czasu zrobiłbym więcej. Plany na kolejne miesiące to na pewno zebranie większej ilości osób do grupy, w lipcu trwają zapisy do Inter Club na sezon 2020/2021, którego jesteśmy częścią od zeszłego roku.

Czy coś się zmieniło w waszym fanklubie? Jak obecnie wygląda włoska ekipa i czy Gruppo Setnik ma także podobne sekcje w innych krajach, na przykład Czechach, czy Niemczech?

Do grupy cały czas dołączają nowe osoby, co bardzo mnie cieszy. Mam nadzieję, że w Polsce także uda nam się zbudować coś na podobną skalę. Jeżeli chodzi o sekcje, to jesteśmy jedyną, która istnieje. Jak wszyscy wiemy Inter ma zgodę z Niceą, a grupa Setnik przyjaźni się z grupą North Side, która zasiada na północnej części stadionu. Miałem okazję ich poznać, bardzo w porządku ziomale!

Rozumiem, a jak wyglądają polsko-włoskie stosunki. Czy oprócz kwestii Interu, poruszacie wspólnie inne tematy na co dzień? Macie w ekipie z Włoch bliższych przyjaciół, czy jeszcze jest zbyt wcześnie, by o takich relacjach mówić?

Mamy wspólna grupę do luźnych rozmów i do oficjalnych komunikatów. Ja z Włochami utrzymuje bardzo dobre kontakty, część z nich jest dla mnie jak rodzina. Bardzo nam pomagają, utrzymujemy stały kontakt, jak przyjeżdżamy to nigdy nam niczego nie brakuje. Wiadomo że także od nas wymagają, ale w ogólnym rozrachunku klimat jest bardzo fajny. Szacunek za szacunek i tego się trzymamy. Pewnie będzie jeszcze lepiej, ale muszę podszkolić się z mojego kulejącego włoskiego.

A jak Setnik organizuje się na mecze? Podejmujecie decyzje wspólnie, czy organizujecie się na własna rękę?

Gdy zostaje opublikowana data spotkania, to na naszej grupie whatsapp ruszają zapisy. Przede wszystkim liczy się kolejność zapisów oraz to, jak często na takie mecze jeździsz. Zdarzają się mecze, gdzie pula biletów jest bardzo ograniczona i tu atut w postaci kilku wyjazdów na koncie może być kluczowy. Po zamknięciu listy, wpłacamy pieniądze za bilety i wysyłamy nasze zapotrzebowanie "wyżej". Organizacją biletów zajmują się Włosi z prostej przyczyny - siedzą w tym od zawsze. Mimo iż grupa Setnik oficjalnie istnieje kilka lat, to osoby które ją założyły jeżdżą na Inter od ponad 20 lat. Dodatkowo utrzymujemy przyjacielskie stosunki z grupą Old Fans, której założycielem jest Renato Bosetti. Polecam o nim poczytać, ciekawa postać jeśli chodzi o włoski ruch kibicowski. Wracając do organizacji  - po wysłaniu zapotrzebowania dostajemy odpowiedź ile przyznano nam biletów. Nie zawsze wszystkim się udaje, bo zapotrzebowanie jest duże a pula nie zawsze wystarczająca. Tak naprawdę po kupnie biletów, zostaje nam już "tylko" na taki mecz się dostać. Jeśli jest okazja to szukamy noclegu w jednym hotelu lub jego pobliżu. Dojazd do docelowego miasta każdy organizuje na własną rękę. Na przykład do Dortmundu połowa grupy poleciała samolotem a połowa dojechała autami. Nie ma reguły. Z Polski mamy takie ułatwienie, że obecni członkowie mieszkają w jednym mieście, więc nie ma problemów, by wspólnie się zorganizować.

Na koniec najważniejsze pytanie - w jaki sposób można dołączyć do Gruppo Setnik Sezione Polonia?

Wystarczy napisać, jesteśmy otwarci na nowe osoby i zależy nam na zwiększeniu ilości członków i poszerzeniu horyzontów. Tak jak pisałem wcześniej, od zeszłego roku jesteśmy oficjalnie zarejestrowani jako Inter Club. Członkowie grupy mają dobrowolna możliwość zapisania się, co oczywiście zwiększa także szansę na dostanie biletów. Dodatkowo z klubu dostajemy pakiet z gadżetami oraz karty członkowskie. W tym sezonie koszt członkostwa to 30 euro. Bycie w grupie oczywiście nie zobowiązuje kogoś do latania na każdy mecz, lecz nie ukrywam, że moim celem jest aktywna grupa i w miarę możliwości zaliczenie chociaż tych 3-4 meczów w sezonie. Oprócz wspólnego latania na mecze chciałbym, aby grupa regularnie się widywała wspólnie oglądając spotkania naszej drużyny. Wszyscy obecni członkowie mieszkają w Gdańsku, więc tutaj najłatwiej nam poznać nowe osoby, natomiast jeśli ktoś mieszka w innym mieście, to oczywiście nie stanowi żadnego problemu.

Jeśli chodzi o kontakt dla osób zainteresowanych, zapraszam do kontaktu mailowego:

Setnikpolonia@gmail.com

Naszym gościem był Oskar z fanklubu Gruppo Setnik. Dziękuję ci za rozmowę, życzę powodzenia w rozwijaniu polskiej sekcji, a przede wszystkim do zobaczenia w Mediolanie!

Bardzo dziękuję za możliwość rozmowy. Do zobaczenia!

Źródło: inf. własna

Polecane newsy

Komentarze: 1

strzala22

strzala22 4 lipca 2020 | 00:13   

Szacunek dla Was , podziwiam i mam nadzieje ze za kiedyś uda mi się dołączyć do FC .


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich