Marotta: Jesteśmy zadowoleni z Conte

Giuseppe Marotta wyszedł naprzeciw medialnym rewelacjom i okazał pełne wsparcie dla Antonio Conte. Dyrektor generalny Interu wypowiedział się również w sprawie ostatnich kłopotów Marcelo Brozovicia.

- Nikt nie zna lepiej tego zespołu niż Conte, więc jeśli zdecydował się na taki skład, miał ku temu powody. Gramy co trzy dni w wysokich temperaturach, więc zmiany są czymś naturalnym.

- Nasza irytacja sprowadza się do bramek traconym w końcówkach, co oczywiście jest powodem do żalu. Musimy spojrzeć jednak na wszystko z perspektywy całego sezonu i dostrzeżemy dobre rezultaty. Celem Conte było możliwie najlepsze wykorzystanie posiadanego potencjału, a także poprawa zespołu. Wykonujemy swój plan, więc możemy być zadowoleni z pracy trenera i klubu. Nie ma czegoś takiego jak doskonałość. Zawsze może być lepiej, o czym wie zarówno Conte, jak i my. Trener wykonał świetną robotę, chociaż nadal istnieją obszary, w których możemy się poprawić, aby zbliżyć się do Juventusu.

- Dalsza współpraca z Conte? Nie widzę powodów do zmian. Klub jest bardzo zadowolony. To ambitny trener chce wygrywać i zyskuje nowe doświadczenia, ale nie wolno zapominać, że to jego pierwszy sezon, podczas gdy opiekunowie naszych rywali pracują już od kilku lat. Ambicja jest czymś naturalnym, podobnie jak irytacja, gdy popełnia się błędy na wagę punktów.

- Inter to ogromny prestiż, więc presja jest czymś naturalnym, lecz ma źródła poza klubem i może podważać zaufanie do osób wewnątrz. Musimy znaleźć w sobie jeszcze więcej siły i wiary, aby się temu oprzeć. Niestety, w środku pola spotkało nas wiele obrażeń, co znacznie ograniczyło rotację w składzie. Pragniemy jednak walczyć do samego końca.

- Brozović? Powiedzmy, że to rozczarowująca sytuacja. Poza grzywną chłopcy muszą zdać sobie sprawę, że ich życie prywatne jest również kwestią szacunku dla kolegów z zespołu, a także ich samych. Mając tak napięty harmonogram spotkań, powinni zdać sobie sprawę, że właściwy odpoczynek jest teraz ważniejszy niż kiedykolwiek.

 

Źródło: Sky Sport Italia