Top i flop: Inter - Fiorentina
Ten mecz w wykonaniu Nerazzurrich mógł się podobać. Fiorentina przyjechała nastawiona naprawdę defensywnie, a gospodarze śmiało korzystali z wolnej przestrzeni i zdominowali boisko. Do pełni szczęścia zabrakło bramek, kto tymczasem wyróżniał się na murawie?
TOP
Samir Handanovic
W pełni zrehabilitował się za błędy w poprzednich spotkaniach. Nie miał wielu okazji, żeby wykazać się kunsztem bramkarskim, ale w najgroźniejszych sytuacjach dla Violi zachował pełne skupienie i skuteczność. Nie miał problemów z wyprowadzaniem piłki, a koledzy z defensywy śmiało wymieniali z nim podania pod nosem piłkarzy przeciwnika. Takiego 36-latka chcielibyśmy oglądać zawsze.
Christian Eriksen
Otrzymał szansę od pierwszych minut i to co widzieliśmy mogło się podobać. Miewał przebłyski geniuszu. Kiedy napastnik urywał się obrońcom potrafił podać celnie i groźnie. Niestety, kiedy nie było ruchu z przodu wydawał się nieco bezradny. Zbyt wolne rozgrywanie było zbiorową bolączką całej ofensywy Nerazzurrich, a samemu nie da się zrobić składnej akcji.
Andrea Ranocchia
Miejsce wśród najlepszych jest może nieco na wyrost, ale pamiętajmy jak ciężko jest wskoczyć w buty znakomitego w tym sezonie Stefana de Vrija. Włoch wszedł po kontuzji Holendra, zrobił co do niego należało i udowodnił jak daleką drogę przebył w Interze. Od tykającej bomby po wartościowego zmiennika. Andrzeja wyróżnijmy dziś na zachętę, znów pokazał pozostałym, że da się wygrać z własnymi ograniczeniami i słabościami, a reszta składu powinna brać z niego przykład. Gdyby nie to, w Topie byłby oczywiście znakomity w tym spotkaniu Barella.
FLOP
Antonio Candreva
Chyba najbardziej rozczarowująca postać na murawie. Nie straszył firmowymi strzałami zza pola karnego, w rozegraniu ograniczał się głównie do wrzutek w pole karne, najczęściej do nikogo. Należy przy tym oddać sprawiedliwość, że w defensywie najczęściej był na posterunku. W drugiej połowie zmienił go Moses, który kilkukrotnie chociaż próbował podejść bliżej z piłką, chociaż sam też szału nie zrobił.
Lautaro Martinez
Bilans Argentyńczyka w ciągu 20 minut to same straty, prawdopodobnie ani jednego dobrego zagrania plus dwa niezbyt groźne strzały. Nie miał za wiele czasu na popisanie się umiejętnościami, ale wszedł wypoczęty, aby zrobić różnicę i tego oczekiwalibyśmy po El Toro. Gdzie ten zadziorny chłopak, który strzelał gole już w początkach spotkań, tego nie wie nikt.
Romelu Lukaku
Nie, nie i jeszcze raz nie. Niesamowita dyspozycja Pietro Terracciano między słupkami Violi to jedno, ale napastnik za taką sumę musi przynajmniej raz umieścić piłkę w siatce, znajdując się sam na sam w obrębie kilku metrów od bramki przeciwnika. Okazje były, a jak wiadomo niewykorzystane lubią się mścić. Tym razem zasłużoną karą był remis.
Źródło: inf. własna
boguś
23 lipca 2020 | 14:54
Chciałbym zobaczyć co temu zespołowi na tym etapie rozgrywek dodałby Radja. Uważam że przede wszystkim cojones xd
A co do Handanovicia. Profesjonalista ale wieku nie oszukamy, powoli zjeżdża do bazy i gorsze mecze będzie przeplatał z lepszymi.
Trzeba transferów, trzeba zawodników którym bardzo zależy jak Sanchez. Lautaro moim zdaniem już myślami kopie sobie z Messim na treningi (edycja 2020.07.23 14:55 / boguś)
inter00
23 lipca 2020 | 17:11
Do Topu dodałbym jeszcze Godina, dobre zawody rozegrał i pył pewnym punktem w obronie
cichy32
23 lipca 2020 | 19:31
Brakło szczescia
cichy32
23 lipca 2020 | 19:33
Brakuje nam kogoś takiego kto ruszy tą drużyną bo Eriksen jak narazie nie robi różnicy a Sanchez robi to co powinien Eriksen
excubitor
23 lipca 2020 | 19:36
Eriksen musi pójść drogą Sneijdera - więcej pożytku z niego będzie, jak straci jeszcze trochę włosów.
matteo
23 lipca 2020 | 20:00
Martinez standardowo widzę we FLOP i ciężko się nie zgodzić, czy naprawdę na takim graczu chcemy opierać nasz skład ?? Pół sezonu zagrał dobrze i zgasł, jak chce odejść to sprzedać póki jest coś wart.
Ippon
23 lipca 2020 | 20:56
Matteo nie ma w tym nic dziwnego ma dopiero 22lata. Tonnali też będzie miał wahania formy. Najbardziej mnie śmieszy jazda po lautaro bo nie okiwa wszystkich i bramek nie strzela. A od eriksena i lukaku, którzy zarabiają 3x więcej od niego i 2x więcej niż większość wymaga się raz na 10 prób raz kopnąć prosto piłkę.
Lombardo
23 lipca 2020 | 21:06
Martineza tlumaczy mlodosc ale nie zmienia to faktu,ze w kluczowej fazie sezonie byl po prostu bezuzyteczny.
Reklama