Conte: Ciężka praca przynosi efekty

Antonio Conte, co zrozumiałe, był zachwycony postawą swojego zespołu w półfinałowej rywalizacji z Szachtarem. Szkoleniowiec podkreślał pracę wykonaną przez jego zawodników, która miała na celu detronizację najmocniejszych stron rywali.

- Dziś sprawiliśmy, że nasi rywale wyglądali mniej groźnie niż w rzeczywistości, lecz Szachtar to zespół pełen talentów, które zostały przez nas stłamszone przez ciągły pressing na całym boisku. Mieliśmy świadomość ich umiejętności w operowaniu piłką, ale wykonaliśmy dobrą robotę, zmuszając ich do obrony, w której już nie czuli się tak dobrze. Graliśmy odważnie, mieliśmy dobry plan i rozegraliśmy bardzo dobry mecz. Chłopcy zasłużyli na uznanie. To był wspaniały występ. Sprawiliśmy, że Szachtar wyglądał dziś przeciętnie.

- Awans do finału satysfakcjonuje nas wszystkich. Najważniejszy dla mnie jest fakt, że wielu chłopców rozgrywa takie mecze po raz pierwszy w swojej karierze. Zdobywają doświadczenie w ważnym turnieju, w którym Włosi dawno nie odgrywali znaczącej roli.

- Sevilla ma ogromne doświadczenie. Wygrywali te rozgrywki cztery razy w ciągu ostatnich 6-7 lat. My mamy jednak zapał, głód i chęć zaskoczenia wszystkich. Teraz musimy odpocząć, zregenerować siły i spróbować dać trochę radości kibicom Interu, którzy powinni być dumni z tych graczy, którzy oddają swoje serca i dusze. Zawsze powtarzałem, że musimy schodzić z murawy bez żalu. Musimy mieć świadomość, że daliśmy z siebie wszystko, zrobiliśmy, co w naszej mocy, więc jeśli przegramy to tylko dlatego, że rywali byli od nas lepsi.

- Krytyka po meczu z Atalantą? Nie mam ochoty wracać do pewnych sytuacji. Czułem wówczas, że muszę powiedzieć pewne rzeczy. Moje słowa zawsze mają na celu bycie konstruktywnym. Media lubią podkreślać pewne kwestie bardziej od innych, ale jednocześnie mamy świadomość, że trzeba poczynić pewne kroki, aby Inter stał się w przyszłości takim klubem, jakim chce się stać. Nie jestem politykiem. Trzymam się pewnych faktów i działań. Nie jestem zbytnio dyplomatyczny, lecz staram się być konstruktywny i nie chcę nikogo urazić.

- Praca, którą wykonaliśmy przez cały rok, wreszcie się opłaciła. Zawodnicy to wiedzieli. Naprawdę wierzyłem, że na koniec sezonu możemy odgrywać kluczową rolę w różnych rozgrywkach. W Lidze Mistrzów i Pucharze Włoch mieliśmy pecha, zasłużyliśmy na więcej. W Serie A zaliczyliśmy kilka nieuzasadnionych wpadek, zwłaszcza z Bologną i Sassuolo. Uważam jednak, że negatywne sytuacje uczą więcej od tych pozytywnych. Uczyliśmy się, korzystaliśmy z tych lekcji i wreszcie widać postęp. Na koniec straciliśmy zaledwie jeden punt do Juventusu, a w wielu statystykach byliśmy lepszym zespołem. Chcieliśmy odgrywać rolę bohaterów w Lidze Europy. Jesteśmy w finale, dzisiaj cieszymy się awansem, a od jutra zaczniemy myśleć o Sevilli.

- Rola nauczyciela? To nieuniknione, że kiedy proponujesz pewien rodzaj pracy, intensywny fizycznie, taktycznie, a także psychicznie, niektórzy mogą mieć dość i odwrócić się plecami. Jeśli jednak gracze są inteligentni, to dostrzegą szansę na rozwój, poprawę i wzmocnienie. Zawsze jestem bardzo otwarty w stosunku do moich zawodników. Wszystko co mówię, jest dla dobra graczy i klubu.

Źródło: Sky Sport Italia