Kasa misiu, kasa... Ile płacą włoskie kluby

La Gazzetta dello Sport tradycyjnie prześwietliła wydatki i dochody wszystkich klubów Serie A. Czego możemy dowiedzieć się z raportu opublikowanego na łamach mediolańskiego dziennika?

Cięcia i poszukiwanie oszczędności na każdym kroku. W poprzednich latach byliśmy świadkami stopniowego wzrostu wydatków na wynagrodzenia we włoskich klubach, lecz obecny trend sugeruje dokładne oglądania każdego eurocenta. Kluby Serie A wydają obecnie 1,288 mln euro na płace, a więc o 72 mln mniej niż w ubiegłym sezonie.

Powód wydaje się oczywisty, lecz pandemia i kryzys ekonomiczny to nie jedyne wytłumaczenia takiego stanu rzeczy. Swoją rolę odegrała także specjalna ulga podatkowa dla obcokrajowców, którzy przybywają do Italii w celach biznesowych.

Największe cięcia poczyniono w Juventusie (58 mln euro mniej na płace), lecz to właśnie w Turynie nadal płaci się najwięcej (236 mln euro). Na drugiej lokacie znajduje się Inter (149 mln euro), gdzie paradoksalnie nastąpił wzrost wydatków na pensje. W Mediolanie zdecydowano się jednak na wzmocnienie kadry doświadczonymi zawodnikami, więc miało to przełożenie na kwestie finansowe.

Szczegółowe zestawienie wydatków we wszystkich klubach Serie A widoczne jest na poniższej grafice:

Tyle o zawodnikach, a jak wygląda kwestia zarobków wśród szkoleniowców? Tutaj Antonio Conte pozostawia wszystkich kolegów po fachu w tyle o kilka długości. Opiekun Interu inkasuje rocznie 12 mln euro. Drugim aktywnym zawodowo trenerem na liście jest Paulo Fonseca (2,5 mln euro rocznie), a podium zamyka Gian Piero Gasperini (2,2 mln).

Dlaczego wspominamy o aktywności na ławce trenerskiej? Na kontraktach pozostają bowiem nadal tacy szkoleniowcy jak Luciano Spalletti (4,5 mln euro) czy Maurizio Sarri (5,5 mln). 

Źródło: La Gazzetta dello Sport