Conte: Chcemy pokazać naszą grę

We wtorek Inter rozegra pierwszy mecz z Realem Madryt. Przed Antonio Conte bardzo duże wyzwanie, przez wielu oceniane jako mecz ostateczny, który może przechylić szalę na korzyść, bądź niekorzyść trenera. Co zatem szkoleniowiec miał do powiedzenia przed tym spotkaniem? Poniżej prezentujemy zapis konferencji przedmeczowej.

Jak radzi sobie Alexis Sanchez? Czy może jutro zagrać od pierwszej minuty, czy pozostaniesz ostrożny?

- Sanchez wrócił dzisiaj, by trenować z drużyną.

Jak rozwiązujesz problem skuteczności w polu bramkowym?

- To trudne pytanie. Musimy dalej pracować na treningu i tworzyć sytuacje, by oddawać wiele strzałów. Dzięki temu lepiej radzisz sobie w polu karnym. Strzeliliśmy wiele bramek, a ten sezon również rozpoczęliśmy od wielu trafień. Jednak proporcja między tym, co tworzymy, a tym, co wykorzystujemy, jest niezrównoważona. Strzelamy wiele bramek, ale może ich być znacznie więcej. Trenujemy i angażujemy wszystkich zawodników w grę ofensywną.

Jeśli chodzi o sytuację w tabeli grupy, można uznać, że mecz z Realem jest już prawie decydujący...

- W każdym meczu musisz się starać zdobyć punkty. Nie zawsze udaje ci się zdobyć trzy punkty, ze względu na umiejętności przeciwnika lub masz mecze, takie jak z Szachtarem i Borussią, w których zasłużyłeś na coś więcej, a skończyłeś z remisem. Real Madryt to silna drużyna. Ma zawodników, którzy zdobyli ten puchar kilka razy. Wiemy, że mamy do czynienia z zespołem, który zaczął od dziwnej porażki z Szachtarem i remisu z Borussią. Przyjechaliśmy tu pokazać naszą grę. Nie będziemy stać w narożniku jak bokser, który broni się szukając jedynie jednego strzału na nokaut. Podchodzimy do tego spotkania bez strachu.

Czy chciałbyś w przyszłości trenować Real Madryt?

- W tej chwili jestem bardzo skoncentrowany na Interze. Rozpocząłem tutaj projekt i jestem szczęśliwy. Tworzymy coś ważnego. Prawdą jest, że kiedyś miałem okazję zostać managerem Realu Madryt, ale być może czas jeszcze nie nadszedł. Chce kontynuować projekt tutaj, w Interze.

Jak wiele brakowało do objęcia drużyny Realu Madryt?

- W przeszłości było kilka momentów, w których byłem bardzo blisko trenowania Realu. Sezon już się zaczął i trudno było objąć zespół. Wolałem to odłożyć.

Jak wspominasz grę z Zidanem?

- To wyjątkowe wspomnienia. Z piłkarskiego punktu widzenia wszyscy znają jego talent. Zizou to wyjątkowy facet. Mam o nim bardzo dobre zdanie. Utalentowany piłkarz czasami stara się uniknąć zmęczenia. On natomiast był pierwszy do pokazania, że jeśli dodasz pracę do talentu, możesz dostać się tam, gdzie chcesz. Zrozumiałem, że chciał być trenerem, kiedy jadłem z nim kolację w Turynie. Byłem trenerem Juventusu. Wtedy zadał mi pytania i widziałem, jaką chce obrać drogę.

Źródło: inter.it