Mourinho: Nie przewiduję powrotu do Włoch

Poniedziałkowym gościem dziennika Il Sole 24 Ore był dobrze znany wszystkim Interistom Jose Mourinho. Portugalczyk opowiedział między innymi o zmianach w jego życiu trenereskim, o wspomnieniach sprzed 10 lat oraz o potencjalnej możliwości powrotu do Nerazzurrich. 

- Bardzo dużo rzeczy zmieniło się w piłce i trenowaniu przez ostatnie lata. Wszystko dzieje się teraz szybciej. Metody treningowe i te związane z zarządzaniem drużyną mocno ewoluowały. Trener jest dziś wysoko postawioną operacyjnie instytucją. Dużo zmieniło się też pod kątem analizowania występów piłkarzy i efektów treningowych - powiedział Jose Mourinho.

- Inter nadal wiele dla mnie znaczy. To była moja rodzina, to był mój dom. Massimo Moratti był po prostu moim kumplem. Tripletta to niezapomniane przeżycie. Z wieloma ludźmi do dziś utrzymuję rodzinne stosunki. Jeżeli chodzi o decyzję co do opuszczenia Interu, to w momencie wygrywania Ligi Mistrzów miałem ją już podjętą. Nie mogłem powiedzieć Realowi "nie" po raz trzeci - dodał Mou.

- Byłem bardzo szczęśliwy w Mediolanie. W tamtym okresie moje życie toczyło się wokół Como i Appiano Gentile. Sam Mediolan równał się dla mnie z San Siro. Kibice, stadion, Inter i jeszcze raz Inter. To miasto co do którego mam wielki sentyment. Tripleta ponad wszystko. Jeżeli chodzi o moje dalsze plany, to raczej nie widzę siebie we włoskiej piłce. Piłka nożna jest jednak nieprzewidywalna. Nigdy nie mów nigdy - zakończył portugalski trener. 

Źródło: sempreinter.com